Freskovita czyści kadrę

"Mleczni" mają jeszcze cień szansy na awans do "nowej" pierwszej ligi. Oprócz zwycięstwa nad Orłem muszą liczyć na potknięcie Dolcana Ząbki. Freskovita i Dolcan prowadzą w ligowej tabeli z dorobkiem 59 punktów na koncie. Ząbki mają jednak lepszy stosunek bezpośrednich spotkań.

- Dolcan gra na własnym stadionie z Mazowszem Grójec i raczej nie da sobie wydrzeć pierwszego miejsca - mówi prezes KS Freskovita Seweryn Sapiński. Sapiński wydaje się być pogodzony z porażką.

- To nie jest porażka. Mamy pewną drugą ligę. Na to obecnie nas stać sportowo, finansowo i mam nadzieję organizacyjnie - zaznacza prezes. - Oczywiście, wciąż istnieje nadzieja na pierwszą ligę. Będziemy o nią walczyć i nasłuchiwać wieści z Ząbek. Gdyby się udało, siądziemy do rozmów z władzami miasta oraz sponsorem.

Jednak Wysokie Mazowieckie musi już liczyć na cud. Mazowsze to jedna ze słabszych drużyn w rozgrywkach i trudno liczyć, aby w Ząbkach postarała się o sensację. Freskovita zresztą sama jest sobie winna. Wiosną roztrwoniła siedmiopunktową przewagę nad Dolcanem. W trakcie rundy rewanżowej z posadą trenera pożegnał się Sławomir Adamus. Zastąpił go Piotr Zajączkowski, ale nie odmienił postawy zespołu.

Teraz dochodzi do przewietrzenia kadry. Wysokie opuścił już Piotr Binkiewicz. - Był wypożyczony z Alitu Ożarów. Umowa dobiegła końca, a nie zdecydowaliśmy się na jego wykupienie. Piotrek i tak nie mógłby zagrać z Orłem z powodu kartek, dlatego już teraz doszło do pożegnania - tłumaczy Sapiński.

Klub rozwiązał także kontrakt z Tomaszem Kułkiewiczem, jeszcze niedawno kapitanem drużyny. - Umowa Kułkiewicza była ważna jeszcze przez pół roku. Doszliśmy jednak do wniosku, że lepiej będzie jak się rozstaniemy. Taki zawodnik nie powinien siedzieć na ławce rezerwowych, a u nas ostatnio pełnił rolę tylko rezerwowego. Wiosną Tomek spisywał się słabiej - stwierdza prezes.

Z Freskovitą pożegna się jeszcze kilku zawodników. Zostaje natomiast trener Zajączkowski. Szkoleniowiec czynił już pierwsze przymiarki co do wzmocnień. "Mleczni" szukają przede wszystkim młodzieżowców. Ich wybór padł na wychowanków białostockiego Hetmana: Huberta Karwackiego (ostatnio Jagiellonia - Młoda Ekstraklasa) oraz Rafała Szczepnika (Narew Ostrołęka).

Inny zespół z naszego regionu - Warmia Grajewo - zmierzy się w sobotę z SMS-em Łódź.

Sezon zakończyły już suwalskie Wigry, dopisując walkowerem trzy punkty za mecz ze Stalą Głowno. W Suwałkach także doszło do zmian kadrowych. Szefowie klubu pożegnali Bułgara Iwana Todorowa i Białorusina Władysława Pietkiewicza. Odchodzi także - prawdopodobnie do Arki Gdynia - Rafał Gikiewicz. Już wcześniej karierę zakończył Krzysztof Osiecki. Poza tym na listę transferową wystawiony został Andrzej Niewulis. Do zespołu Wigier być może dołączą bramkarz Warmii Grajewo Przemysław Masłowski oraz napastnik Czarnych Olecko Kamil Szarnecki.