Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wszystko wokół było we krwi

Piotr Ossowski, Paweł Krajewski
W tym lesie wybuch miny zabił 17-latka
W tym lesie wybuch miny zabił 17-latka
Ostrołęka. Przyjechali do swoich babć na wakacje. Poszli do lasu szukać w ziemi metalu. Znaleźli śmierć. Eksplozja miny z II wojny światowej zabiła 17-letniego Mateusza z Wyszkowa.

Jego 14-letni kolega, z jednej z podwyszkowskich miejscowości leży w szpitalu.

W niedzielę tuż po południu sennym Kobylinem w gminie Goworowo wstrząsnął huk. "Coś rąbnęło" w lesie, który od najbliższych zabudowań dzieli 300-400 metrów.
Po chwili wybiegł z niego zakrwawiony chłopak. Krzyczał i wzywał pomocy. Pierwszy dotarł do niego mieszkaniec jednego z najbliższych lasu zabudowań.

- Ten chłopiec mówił, że z kolegą znaleźli w lesie jakąś skrzynkę. I że ona wybuchła - relacjonuje nam mężczyzna, który woli pozostać anonimowy.
Kiedy już na skraju lasu zebrała się grupka innych mieszkańców Kobylina i zaopiekowała chłopcem mężczyzna wszedł do lasu. Długo nie zapomni widoku, który ujrzał kilkadziesiąt metrów od drogi.

- Drzewa, trawa, wszystko było we krwi. Ciało było całe osmalone, porozrywane. To były właściwie strzępy. Zobaczyłem urwaną nogę ze sterczącą kością i ścięgnami. To było straszne - mężczyzna z trudem opowiada o tym co zobaczył.

Policja, która wkrótce zjawiła się na miejscu znalazła w lesie wykrywacz metalu, którego używali chłopcy.
A także "efekty" ich poszukiwań, stary garnek, kawałek blachy. Ślady wskazywały, że zostały świeżo wygrzebane z ziemi.

Zanim młodszy z chłopców nie dojdzie do siebie nie dowiemy się czego szukali chłopcy i czy zdawali sobie sprawę z tego, że na tym terenie w ziemi spoczywa jeszcze mnóstwo "pamiątek" z okresu wojny. Okoliczni mieszkańcy wiedzą o tym doskonale.

Przebiegała tędy linia frontu i nie raz już się zdarzało, że ktoś wykopał na polu, albo w lesie jakiś kawałek broni, łuskę, jakieś żelastwo wyglądające na fragment jakiegoś działa. Niewykluczone, że to właśnie takie wciąż tkwiące w ziemi militaria skusiły chłopców do poszukiwań...

Na miejsce natychmiast zostali wezwani saperzy z jednostki w Nowym Dworze Mazowieckim.

- Z ich pierwszych ustaleń wynika, że niewypałem, który eksplodował powodując śmierć 17-latka była mina - mówi Sylwester Marczak z Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce. - Saperzy sprawdzili też dokładnie spory obszar wokół miejsca, w którym doszło do tragedii. Nic już jednak w ziemi nie znaleźli.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna