Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ścieki płyną do jeziora

Paweł Tomkiewicz [email protected]
- Nie trzeba tu żadnego eksperta, żeby stwierdzić, co płynie tym rowem - mówi mieszkaniec Siedlisk
- Nie trzeba tu żadnego eksperta, żeby stwierdzić, co płynie tym rowem - mówi mieszkaniec Siedlisk P. Tomkiewicz
Siedliska. Rowem melioracyjnym wprost do jeziora Sunowo płynie szambo. Ustalenie źródła zanieczyszczenia może potrwać nawet miesiąc!

Przejeżdżałem niedawno w pobliżu tego rowu melioracyjnego i poczułem smród szamba - mówi mieszkaniec Siedlisk (chce pozostać anonimowy), który poinformował nas o tym skażeniu. - Już kilkanaście metrów od tego rowu trzeba zatykać nos, bo nie ma czym oddychać. Najgorzej, gdy zawieje wiatr.

Czekamy na zgłoszenie
Jak poinformowali nas mieszkańcy Siedlisk, najgorsza sytuacja jest w miejscu, gdzie rów melioracyjny wpada do jeziora. Na zarośniętym trzcinami ujściu kanału zatrzymują się wszystkie nieczystości.
Z prośbą o interwencję zadzwoniliśmy do wydziału ochrony środowiska Starostwa Powiatowego w Ełku.
- Nie zajmujemy takimi sprawami. Najlepiej byłoby to zgłosić do delegatury Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Giżycku. Stamtąd przyjadą pobrać próbki do badania i okaże się, co dalej - powiedziała Halina Ptaszyńska-Plak, naczelnik wydziału. - Prawdę mówiąc nawet nie wiem, w którym miejscu jest ten kanał. Jeśli mi się uda, to postaram się jeszcze dzisiaj tam pojechać i zobaczyć, co się tam dzieje.
Zgodnie z radą pani naczelnik, zawiadomiliśmy giżycki oddział WIOŚ.
- Żebyśmy mogli podjąć jakiekolwiek działania, musi do nas wpłynąć oficjalne zgłoszenie - listowne albo telefoniczne. Dopiero wtedy podejmiemy decyzję o dalszym działaniu - mówi Jolanta Fijałkowska z WIOŚ w Giżycku.

Jakie karpie zjemy na święta?
Zgodnie z obowiązującymi przepisami, WIOŚ ma 30 dni, aby udzielić odpowiedzi na zgłoszenie o skażeniu. Jak ustaliliśmy, najwcześniej decyzji o interwencji możemy spodziewać się dopiero w środę. W poniedziałek 10 listopada WIOŚ nie pracuje.
- Jeśli zanieczyszczenie będzie można stwierdzić tzw. gołym okiem, to nie będziemy musieli pobierać próbek wody. Następnie razem z władzami gminy ustalimy, skąd wzięły się ścieki w tym rowie melioracyjnym - dodaje Jolanta Fijałkowska.
Mieszkańcy Siedlisk liczą na szybką interwencję.
- Wszyscy mówią o ekologii. A kiedy okaże się, że te ścieki już od kilku tygodni wpływają do jeziora, przecież to będzie tragedia! Sunowo łączy się z Jeziorem Ełckim, a tam hodują ryby. Kto na święta będzie chciał jeść karpie z takiej wody? - pyta zbulwersowany mieszkaniec Siedlisk.
Do tematu wrócimy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna