Czyżew-Osada nie chce być wsią

Koniec z tą karą

Koniec z tą karą

Prawa miejskie Czyęw utracił w 1864 r., co było karą za udział mieszkańców w powstaniu styczniowym. W 1957 r. w wykazie nazw miejscowości zapisano jako Czyżew-Osada, co do dziś powoduje pewne nieporozumienia, gdyż część instytucji używapieczątek z nazwą Czyżew. Będą jak znalazł, gdy miejscowość wróci do pierwotnej nazwy.

Pomysł nienowy, gdyż pojawił się przeszło dziesięć lat temu. Odbyły się nawet konsultacje z mieszkańcami, którzy zdecydowanie opowiedzieli się tak za odzyskaniem praw miejskich jak i za zmianą nazwy miejscowości.

Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, 1 stycznia 2010 r. Czyżew-Osada nie będzie już miał drugiego członu w nazwie, wójta zastąpi burmistrz, a przedostanie się z jednego końca miejscowości na drugi zabierze więcej czasu, gdyż przyłączone zostaną sąsiednie miejscowości. Jakie korzyści, oprócz prestiżu, będą mieli mieszkańcy?

- W planie zagospodarowania mamy dużo terenów pod przemysł. Chcemy pozyskiwać inwestorów, ale uchwała o ochronie gruntów rolnych dyskryminuje takie miejscowości, jak nasza - tłumaczy Anna Bogucka, wójt gminy Czyżew-Osada.

- Tylko w miastach zwolniono z opłat tereny, które są wyłączone z produkcji rolnej pod inwestycje lub zabudowę.

Wójtowa rozwiewa też ewentualne wątpliwości mieszkańców, wynikające ze zmiany statusu Czyżewa. Przekonuje, że choć przedsięwzięcie wymaga dużego nakładu pracy, jego koszta są minimalne.

- Nie ma obawy, że automatycznie wzrosną podatki. O tym decyduje Rada - wyjaśnia. - Nie zniknie również dodatek wiejski dla nauczycieli. Przysługuje on w miejscowościach liczących do pięciu tysięcy mieszkańców: tak na wsi jak i w mieście.