Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Frankowski w Jagiellonii na 2 lata! Dziś podpisanie kontraktu

Krzysztof Sokólski
Tomasz Frankowski jutro założy żółto-czerwoną koszulkę
Tomasz Frankowski jutro założy żółto-czerwoną koszulkę archiwum
Białystok. Spełniły się marzenia tysięcy podlaskich kibiców. Tomasz Frankowski zdecydował się na grę w Jagiellonii! Kontrakt z "Frankiem" ma obowiązywać dwa lata.

Szefowie Jagiellonii do poniedziałkowego popołudnia nie chcieli jeszcze oficjalnie potwierdzić informacji o pozyskaniu byłego reprezentanta Polski. Najwyraźniej pragnęli ją upublicznić przed samymi świętami, sprawiając swoim fanom prezent pod choinkę. Ale jak się dowiedzieliśmy władze klubu i piłkarz doszli już do porozumienia. Frankowski powiedział "tak" i od 1 stycznia 2009 roku ponownie zostaje jagiellończykiem. "Ponownie", bowiem przypomnijmy, że 34-letni napastnik jest wychowankiem żółto-czerwonych. - Kontrakt został uzgodniony, a jutro nastąpi jego oficjalne podpisanie - potwierdził wreszcie nam Cezary Kulesza - szef pionu sportowego Jagi.

Wraca po długiej przerwie
Piętnaście lat czekaliśmy na powrót Frankowskiego do Białegostoku. Tomek błysnął wyjątkowym talentem już w trakcie rozgrywek juniorskich, kiedy z zespołem dowodzonym przez trenera Ryszarda Karalusa sięgał po mistrzostwo Polski. Nie zdążył na dobre posmakować futbolu w seniorskim ligowym wydaniu, a w 1993 roku wyjechał do francuskiego RC Strasbourg. Potem zwiedził pół świata, zrobił karierę. Miał ogromny udział w awansie biało-czerwonych na mistrzostwa świata w 2006 roku. Sam na niemiecki mundial nie pojechał.

Bliski powrotu do Polski i Białegostoku był roku temu. W ostatniej chwili podpisał jednak kontrakt z amerykańskim Chicago Fire. Mimo niezłego początku amerykańskiej przygody, za oceanem furory nie zrobił. Trener "strażaków" Denis Hamlett nie dawał zbyt wielu szans na występy Frankowskiemu. W efekcie kontrakt z Chicago został rozwiązany, a Tomek wrócił do kraju. Kilka klubów z miejsca chciało go zatrudnić. "Franek łowca bramek" wybrał ofertę Jagiellonii.

To nie koniec
Żółto-czerwoni finalizując kontrakt Frankowskiego stali się bohaterami zimowej przerwy transferowej. Szefowie klubu postanowili uczynić wszystko, aby poprawić fatalną jakość gry ofensywnej zespołu. Wcześniej pozyskali już dwóch napastników: utalentowanego Michała Twardowskiego z Freskovity Wysokie Mazowieckie oraz Alena Skoro z HNK Rijeka. Z kolei z Legii Warszawa wypożyczyli ofensywnego pomocnika Kamila Grosickiego. Teraz władzom Jagiellonii udało się namówić na grę w swojej drużynie "Franka". A to nie jest jeszcze koniec.

Wiele wskazuje, że partnerem Tomka w linii ataku może być Jacek Kosmalski z Polonii Warszawa. Z samym zawodnikiem wszystkie formalności zostały już praktycznie załatwione. Zostaje jeszcze porozumienie z Polonią. Zawodnika wiąże z Czarnymi Koszulami umowa do 2011 roku.

Temat Kosmalskiego w Jagiellonii pojawił się już pół roku temu. Do transferu nie doszło. Teraz sprawa powraca. Mimo kilku dokonanych wzmocnień Kosmalski przydałby drużynie Michała Probierza. Przede wszystkim pasuje do Frankowskiego. 32-letni napastnik rundy jesiennej nie zaliczy do udanych (10 meczów, żadnej bramki), ale odpowiednio ustawiany na boisku potrafi być bardzo groźny dla każdej defensywy. Niesamowicie szybki, dynamiczny Kosmalski oraz mający nosa do zdobywania goli Frankowski mogą stanowić prawdziwy zabójczy duet, który zapewni Jagiellonii spokojne utrzymanie w ekstraklasie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna