Czekają nas wielkie inwestycje

W tym roku zapadną też zapewne decyzje dotyczące przyszłych losów wielu znanych osób. Na przykład kanclerza wyższej uczelni, byłej wiceprezes sądu i byłej dyrektorki wigierskiego Domu Pracy Twórczej. Pewnie wróci też na wokandę sprawa znanego aktora Zbigniewa B.

Ważnych wydarzeń z całą pewnością nie zabraknie.

Ambitne plany

Już w styczniu powinien zostać rozstrzygnięty przetarg na budowę suwalskiego aqua parku. To gigantyczna inwestycja, warta ponad 60 mln zł. Takiej budowy w mieście jeszcze nie było. Ma się zakończyć we wrześniu 2011 roku.

Prawdopodobnie wiosną rozstrzygnięty zostanie kolejny przetarg - na modernizację ulicy Reja. Rozpocznie się budowa dwupasmowej jezdni, podobnej do tej, jaka znajduje się na ul. Pułaskiego. Inwestycja ma potrwać dwa lata.

Zarówno na aqua park, jak i na Reja z miejskiej kasy pójdą potężne pieniądze. Bo kasa europejska dofinansowuje jedynie część inwestycji. Dopiero jak to wszystko ruszy, przekonamy się, czy rację mają ci, którzy twierdzą, że w Suwałkach zacznie brakować pieniędzy na cokolwiek, czy też zwolennicy poglądu, iż wszystko jest przemyślane i gigantyczne budowy specjalnie nie wpłyną na bieżące finanse miasta. Pewne jest natomiast, że tak ambitnych planów przed sobą nie postawiła jeszcze żadna suwalska władza.

Do trzeciej potężnej budowli suwalczanie, na szczęście, nie będą musieli już dopłacać. Wiosną ruszyć ma na dobre kolejna inwestycja - centrum handlowo-rozrywkowe firmy Plaza. Znajdą się w nim m.in. sklepy i multikino. Takiego centrum w Suwałkach do tej pory nie ma.

W tym roku mogą też zapaść ostateczne decyzje dotyczące innych dużych obiektów handlowych. Jeden z nich ma się znajdować niedaleko ulicy Kowalskiego, drugi - przy Bulwarowej.

Ważą się losy

To może być też rok zakończenia karier wielu osób. Może, ale nie musi.
Do sądu apelacyjnego trafi zapewne głośna sprawa korupcji w suwalskiej Temidzie. W pierwszej instancji uniewinniono zarówno sędzię Grażynę Z., jak i dwóch znanych mecenasów - Władysława H. oraz Jerzego Sz. Prokuratura zapowiada jednak odwołanie, bo z wyrokiem w żaden sposób pogodzić się nie może.

Stosunkowo szybko powinna zapaść decyzja, czy Zdzisław Sz., kanclerz Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Suwałkach oraz jeden z najbardziej wpływowych miejskich radnych, popełnił plagiat przy pisaniu pracy na studiach podyplomowych, czy też nie. Dla Zdzisława Sz. będzie to bardzo ważne rozstrzygnięcie. Bo jeśli zostanie skazany prawomocnym wyrokiem, straci mandat radnego i, być może, pracę.

W sądzie zapadną także decyzje dotyczące innych osób z miejscowego świecznika.
Andrzej S. - radny z Filipowa dowie się zapewne, czy poniesienie odpowiedzialność za zarzucane mu przez prokuraturę potrącenie 17-letniej dziewczyny i ucieczkę z miejsca wypadku.

Natomiast Henryk G., były dyrektor Wojewódzkiej Ośrodka Ruchu Drogowego, usłyszy, co sąd ma do powiedzenia w sprawie pomocy przy egzaminie na prawo jazdy. G. miał przyjąć za to łapówkę, ale do winy się nie przyznaje.

Przypuszczalnie też znowu przed suwalską Temidą staną aktor Zbigniew B. oraz egzaminator z ośrodka ruchu drogowego Tomasz K. Prokuratura zarzucała im, że sfingowali egzamin na prawo jazdy kategorii "E". Ale sąd pierwszej instancji nie dał temu wiary. Egzaminator został uniewinniony, a aktor otrzymał jedynie symboliczną karę za to, że nie przeszedł szkolenia. Prokuratura zapewne tego nie popuści.

W tym roku zapadnie również, z całą pewnością, wyrok w sprawie Bogumiły C., byłej wieloletniej dyrektorki wigierskiego DPT. Jest ona oskarżona o nieprawidłowości finansowe na dużą skalę. Sprawa ciągnie się już kilka lat.

Przeprowadzka Smolnik

Trudno mieć jakiekolwiek wątpliwości, że "atrakcje" będą sukcesywnie dostarczane przez samorządowców z Wiżajn. Wójt Józef L., którego nie udało się odwołać w referendum, został właśnie skazany za kłamstwo w oświadczeniu majątkowym. A to dobra podstawa do dalszej wojny.

Jednym z jej efektów może być to, że kilka wsi, w tym malownicze Smolniki, przeniesie się do sąsiedniej gminy. Także tę decyzję premier ma podjąć w tym roku.