Tuż przed pierwszą rozprawą sędzia miał serdecznie przywitać się z jej mężem.
- Cześć Krzysiek, powiedział - relacjonuje pani B. - Potem uścisnęli sobie dłonie. Mój mąż ma rozległe znajomości w wymiarze sprawiedliwości.
Gehenna kobiety trwa wiele lat. Dopiero jakiś czas po ślubie dowiedziała się, że jej partner już wcześniej chorował.
Próbował dusić
- Na początku naszej znajomości nic na to nie wskazywało - opowiada. - Później jednak zaczęły się prawdziwe problemy.
Mąż bił ją i próbował nawet dusić. Sprawa trafiła do prokuratury. Ostatecznie śledztwo zostało umorzone, bo... pani B. sama się na to zgodziła.
- Chciałam dać mu jeszcze jedną szansę - tłumaczy. - Wszak jest nie tylko moim mężem, ale też ojcem naszych dzieci.
W rodzinie poprawiło się jednak tylko na krótko. Potem znowu zaczęły się regularne awantury.
Pani B. powiedziała w końcu "dość". Półtora roku temu złożyła pozew o rozwód. Wciąż nie widać jednak końca rozprawy.
Sędzia krzyczy
Wystąpiła o wyłączenie sędziego, który wylewnie witał się z jej mężem. Zarzuciła mu, że odrzuca jej wnioski dowodowe, krzyczy na nią, pozwala, aby mąż obrażał ją w czasie procesu.
Sędzia, choć do niczego się nie przyznał, w końcu sam zrezygnował z prowadzenia sprawy.
- Jego następca wcale lepszy nie jest - dodaje kobieta. - Wystarczy trochę pobyć na sali, aby się o tym przekonać.
Jacek Przygucki, wiceprezes suwalskiego sądu, uważa, iż w tej sprawie nie ma żadnych dowodów na stronniczość sędziów.
- Pierwszy z nich sam zrezygnował, choć nie musiał - dodaje. - Drugi natomiast postępuje, jak wynika z akt, zgodnie z wszelkimi procedurami.
Uda się czy nie?
Pani B. uważa, że sędziowie lekceważą istotę sprawy. A jest ona taka, jak mówi, że jej chory mąż może w każdej chwili znowu ją dopaść. Być może uda jej się ujść z życiem, a być może nie... .
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?