Wydaje się, że nie wiele można kupić za taką sumę, zwłaszcza jak na potrzeby np. trzyosobowej rodziny. 6 złotych to, jak kto woli: 3 bochenki chleba, 6 kg ziemniaków, 3 jogurty naturalne, 4 litrowe opakowania mleka w folii, kilogram jajek.
Ale co innego najeść się, a co innego zjeść coś dobrego. Bez poczucia gorszości. Bez słyszenia "mamusiu, dlaczego znowu jemy to samo". Okazuje się, że nawet w tak trudnej sytuacji pomysłowe mamy potrafią stworzyć coś dobrego.
Podstawą są makarony, pieczywo, kasze i ryż. Przykładowo kotlet z chleba.Trzeba namoczyć pieczywo w mleku, doprawić i usmażyć. Niekonicznie na maśle, czy oliwie. Nie można oczywiście zapomnieć o ziemniakach. Z tarkowanych można upiec babkę ziemniaczaną. Gdy zostaną można dodać do nich mąki i ulepić kopytka albo pyzy śląskie.
Coś słodkiego dla dzieci? Może tzw. "Przysmak Kubusia Puchatka". Do tego chleb, może być czerstwy. Obtoczyć w roztrzepanym jajku, które wcześniej wymieszać trzeba z miodem albo odrobiną cukru. Środek delikatnie mięknie a całość smakuje jak placki drożdżowe.
Z litra foliowego mleka można z kolei wyczarować prawdziwy naturalny jogurt. Wystarczy dodać łyżkę dżemu i już jest słodki. Słoik dżemu można kupić za 1,80 zł, po łyżce wystarczy na tydzień.
Trudna sytuacja materialna zmusza z pewnością do wyrzeczeń. Uboższy budżet nie zawsze oznacza jednak dużo uboższą dietę. Sytuacja ta wymaga na pewno większej świadomości i rozsądku przy wydawaniu gotówki.
Wiecej w piątkowym Magazynie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?