Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

To prawdziwa tragedia! Mężczyzna zmarł po złamaniu nogi!

Krzysztof Jankowski
Pacjenta zoperowano 16 godzin po wypadku.
Pacjenta zoperowano 16 godzin po wypadku. sxc.hu
Złamana noga nie jest chorobą śmiertelną. Przynajmniej nie była do tej pory...

Połamana noga nie jest chorobą śmiertelną - mówi rozgoryczony Artur Jakubowski. Jego ojciec Antoni trafił do szpitala w Bielsku Podlaskim z otwartym złamaniem uda. Dwa dni po przyjęciu do placówki mężczyzna zmarł, bo w ranę wdała się gangrena. Syn ma wątpliwości, czy lekarze dopełnili swoich obowiązków.

- W naszej ocenie zrobiliśmy wszystko zgodnie z obowiązującymi procedurami - zapewnia Bożena Grotowicz, dyrektor SPZOZ w Bielsku Podlaskim.
Antoni Jakubowski został ranny po południu na polu koło wsi Jakubowskie, koło Bielska.

- Na nogę ojca zsunęła się bela. Przyjechało pogotowie. Okręcili złamane udo bandażem - opowiada Artur Jakubowski. - W tym bandażu leżał na korytarzu do godz. 22 czekając na szynę i wyciąg. Noga tak krwawiła, że trzy razy zmieniano pościel.

Zdaniem rodziny pacjenta, lekarze w bielskim szpitalu nie mogli się "zdzwonić" i w efekcie złamane udo zoperowano dopiero następnego dnia - po 16 godzinach od wypadku.

- Nawet natychmiastowa operacja nic by nie zmieniła w rozwoju zakażenia zgorzelą gazową - mówi dyrektor Grotowicz, zapewniając, że lekarze rozpoczęli leczenie pacjenta natychmiast po postawieniu diagnozy. Rodzina twierdzi, że za późno.

- Po operacji alarmowaliśmy lekarzy, że ojciec źle się poczuł. Lekarze nie reagowali. Mówili, że to normalne po zabiegu - opowiada pan Artur. - Aż nagle po południu, sami wpadli w popłoch, że mają gangrenę.

Chory mężczyzna został wysłany karetką do Warszawy, a stamtąd samolotem do komory hiperbarycznej w Gdyni. Zmarł w drodze.
- Pacjent wyjeżdżał od nas w stanie stabilnym - zapewnia Grotowicz. - Do zakażenia beztlenową bakterią zgorzeli mogło dojść w trakcie wypadku na polu, ale nie w szpitalu.

Specjaliści częściowo się zgadzają.
- Zakażenie najczęściej pochodzi z gleby, ale bakterie beztlenowe mogą występować także w ciele chorego - mówi dr Jacek Kot, adiunkt Krajowego Ośrodka Medycyny Hiperbarycznej w Gdyni.

Rodzina zmarłego skierowała sprawę do prokuratury.
- Czekamy na wyniki sekcji zwłok - mówi Krzysztof Zwoliński, prokurator rejonowy w Bielsku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna