Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Absurdalna decyzja! Muszą donosić na sąsiadów, bo inaczej będą płacić

Helena Wysocka [email protected]
- Nie widzę powodu, dla którego miałabym płacić za szkody - mówi Aneta Stankiewicz. - Niech każdy pilnuje swoje dzieci i będzie spokój.
- Nie widzę powodu, dla którego miałabym płacić za szkody - mówi Aneta Stankiewicz. - Niech każdy pilnuje swoje dzieci i będzie spokój.
Dyrekcja Zarządu Budynków Mieszkalnych dała ultimatum swoim mieszkańcom. Albo będziecie donosić na sąsiadów albo płacić za remonty.

Dyrekcja Zarządu Budynków Mieszkalnych dała ultimatum swoim mieszkańcom - albo lokatorzy wskażą sprawcę dewastacji budynku, albo będą pokrywać koszty jego remontu.

Takie ultimatum otrzymali mieszkańcy komunalnych domów przy ul. Franciszkańskiej. - Zdecydowaliśmy też, że osoby, które dwukrotnie cokolwiek zniszczą, będą eksmitowane - dodaje Marian Luto, dyrektor Zarządu Budynków Mieszkalnych w Suwałkach. - Innego wyjścia nie ma.

Niszczyli od początku

W październiku ubiegłego roku miasto przekazało do użytkowania dwa bloki przy ul. Franciszkańskiej. Niektórzy lokatorzy już podczas przeprowadzki odrapali ściany na klatkach schodowych. A kilka dni później pojawiły się na nich napisy i rysunki.

- Były już podpalane tablice informacyjne, niszczone skrzynki pocztowe oraz domofony - dodaje Marian Luto. - Wstawialiśmy także szyby do drzwi wejściowych i malowaliśmy ściany. Nie mówiąc już o zdeptanych trawnikach czy zniszczonych placach zabaw.

Rozmówca dodaje, że na naprawianie wyrządzonych przez wandali szkód ZBM do tej pory wydał już kilkadziesiąt tysięcy złotych. Dlatego też, pod koniec minionego tygodnia, podczas spotkania z mieszkańcami bloków poinformował ich o nowych zasadach.

- Ludzie muszą reagować na to, co dzieje się w ich domu - mówi dyrektor. - Skoro są domofony, to albo demolują sami, albo wpuszczają na klatkę chuliganów. Tak być nie może.

Kapusiami nie będą, ale chcą też mieszkać jak ludzie

Lokatorzy nie chcą oficjalnie komentować decyzji zarządcy. Natomiast nieoficjalnie opinie są różne. Jedni twierdzą, że nie będą kapusiami. Inni cieszą się z decyzji zarządcy, ponieważ - jak mówią - chcą mieszkać jak ludzie.

- To, co się tutaj wyprawia, przechodzi ludzkie pojęcie - przyznaje pani Anna (nazwisko do wiadomości redakcji). - Być może, jak przyjdą faktury za remonty, to ludzie zastanowią się trochę.

Już na zebraniu lokatorzy poprosili zarządcę, aby dokładnie określił, za co mają być odpowiedzialni. Chodzi przede wszystkim o piwnicę, do której dostęp mają mieszkańcy całego bloku.

- Podzielimy ją na segmenty - uspokaja M. Luto. - Nikt za cudze grzechy płacić nie będzie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna