O zabójstwo podejrzany jest osobisty lekarz gwiazdy - doktor Conrad Murray. To on miał podać Jacksonowi śmiertelny zastrzyk z mieszanką leków przeciwbólowych i rozluźniających - informuje dziennik.pl
Według specjalistów śmierć króla popu spowodować miał preparat o nazwie propof. Jest to silna substancja usypiająca używana przez anestezjologów. Podanie tego leku może spowodować wstrzymanie oddechu. Potwierdza to nagranie z pogotowia ratunkowego. Z rozmowy lekarzy wynika, że Jackson jest ciepły, ale nie oddycha. Reanimacja nie pomogła.
Doktor Murray zaprzecza, aby przyczynił się do śmierci gwiazdy. Wiadomo jednak, że usłyszy zarzuty zabójstwa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?