Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wyrodna matka porzuciła dziecko na śmietniku na pewną śmierć! Noworodek nie żyje

(ka)
sxc.hu
Był owinięty w żółty worek i dwie bluzki. Nie mogłem uwierzyć, że to dziecko. Najpierw pomyślałem, że znalazłem lalkę - opowiadał nam pan Dariusz, który zawiadomił policję o chłopcu znalezionym na wysypisku.

Sokólskim śledczym nie udało się ustalić, kim była matka noworodka porzuconego w lutym na wysypisku śmieci pod Sokółką. Dziecko zmarło z wychłodzenia.

Chłopczyk urodził się żywy, na wysypisku przeleżał około doby, zanim znalazł go mężczyzna zbierający aluminiowe puszki. Noworodek był już martwy. Prokuratura wszczęła śledztwo, ale niestety nie udało jej się ustalić, ani kim była matka, ani kto pomógł jej zaraz po porodzie pozbyć się dziecka. Śledztwo zostało umorzone. Mimo to każdy, kto posiada informacje w tej sprawie, może zgłosić się do prokuratury.

- Chłopiec ważył 3,1 kg, miał 52 cm długości, był donoszonym dzieckiem. Urodził się żywy. I żył także wtedy, gdy ktoś pozostawił go na wysypisku - powiedział nam w lutym Anatol Pawluczuk, prokurator rejonowy w Sokółce. Wyjaśniał też, że prokuratura przez tydzień nie informowała o tragicznym znalezisku ze względu na dobro śledztwa. Niestety, mimo znanych już wstępnych wyników sekcji zwłok, wciąż nieznana jest przyczyna zgonu chłopca.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna