Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sprawdź czy jesteś perwersem

Dr Marcin Florkowski, psycholog
Czy wstydzisz się swoich popędów? Sprawdź, wystarczy wykonać krótki test.
Czy wstydzisz się swoich popędów? Sprawdź, wystarczy wykonać krótki test.
Agresja i seks to popędy, które obwarowane są mocno zakazami i nakazami moralnymi. Społecznie aprobowane są tylko niektóre zachowania, inne natomiast są ostro potępiane. Oto, co może z tego wyniknąć.

Proponuję wypełnienie kwestionariusza, który może przynieść interesujące wyniki. Na pytania należy odpowiadać "tak" lub "nie".
1. Czy kiedykolwiek zdarzyło ci się odczuwać pobudzenie seksualne podczas obserwowania scen przemocy seksualnej (np. na filmie, w powieści)?
2. Czy kiedykolwiek czułeś, że mógłbyś kogoś zabić?
3. Czy podniecają cię filmy pornograficzne?
4. Czy kiedykolwiek czułeś, że byłaby ci na rękę czyjaś śmierć?
5. Czy kiedykolwiek myślałeś o zdradzie partnera/partnerki?
6. Czy czułeś kiedyś nienawiść do któregoś ze swoich rodziców?
7. Czy myślałeś kiedyś o popełnieniu samobójstwa, po to aby się na kimś odegrać i aby komuś sprawić ból?
8. Czy twoi rodzice byli kiedyś podli wobec ciebie?
9. Czy przychodziły ci kiedyś do głowy myśli, że nie jesteś całkiem zdrowy psychicznie?
10. Czy czułeś kiedyś przyjemność podczas oddawania stolca?

Wbrew pozorom ten test nie mierzy skłonności do perwersji. Jego celem jest sprawdzenie, jak dalece człowiek jest skory do samookłamywania. Wyżej opisane twierdzenia są uniwersalnie prawdziwe - prawie każda osoba odczuwała kiedyś przyjemność w ubikacji, nienawidziła kogoś serdecznie, podniecała się w sposób nieakceptowany społecznie itp. Przyznanie się do takich rzeczy może być jednak zagrażające dla samooceny. Nie jest bowiem "ładnie", jeśli dla człowieka podniecająca jest przemoc seksualna, jeśli myśli o zdradzie małżonka czy też nienawidził któregoś z rodziców. Dlatego jesteśmy skłonni do zaprzeczania takim przeżyciom i prezentowania siebie jako osoby "piękniejszej wewnętrznie" niż to faktycznie ma miejsce.

Im więcej odpowiedzi "nie" zostało więc zaznaczonych, tym większą mamy skłonność do przekłamywania swoich prawdziwych uczuć i stanów, a na tym właśnie polega samookłamywanie. Samooszukiwanie nie idzie w parze z okłamywaniem innych, natomiast jest silnie związane z brakiem akceptacji własnej osoby. Może ono mieć dwie odmiany - zaprzeczania, jakoby posiadało się jakieś negatywne właściwości (to mierzy powyższy test). Może być również powiązane z przypisywaniem sobie nadmiernie pozytywnych cech i zbyt wielu zalet.

Samooszukiwanie jest u ludzi powszechne w niedużym nasileniu (np. gdy ktoś stawia dwie- trzy odpowiedzi "nie"). Żywienie wobec siebie umiarkowanie pozytywnych złudzeń może być nawet korzystne, bowiem podwyższa motywację do osiągania trudnych celów, rodzi także dobre samopoczucie. W dodatku zupełny brak samooszukiwania idzie w parze ze stanami depresyjnymi. Jeśli jednak samooszukiwanie jest zbyt daleko posunięte, rodzi wiele problemów psychologicznych.

Człowiek na przykład sam siebie łudzi, że "nie może czegoś zrobić", choć tak naprawdę nie chce tego zrobić. Pasuje tu pewien dowcip o ojcu i synu: "Tatusiu proszę kup mi loda!!" "Nie mogę synu - odpowiada ojciec. Sam chętnie bym sobie kupił loda, ale mamy pieniądze tylko na wódkę".

Utrata kontaktu ze swoimi prawdziwymi uczuciami prowadzi też do poczucia, że życie jest puste i nudne, że coś ważnego nam w nim umyka. Samooszukiwanie może także iść w parze z chorobami psychosomatycznymi (nadciśnieniem, astmą, chorobami skóry, wrzodami żołądka, reumatyzmem itp.) Nieakceptowane, skrywane pragnienia żyją bowiem nadal w psychice i jeśli są ciągle tłumione, wyrażają się w sposób symboliczny, poprzez choroby.

Lekarstwami na samooszukiwanie są samopoznanie, wgląd i psychoterapia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna