Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strzeżcie się piraci drogowi. Możecie szybciej stracić prawko

(RAV) www.pomorska.pl
(sxc.hu)
Jeśli podczas długiej podróży kierowca notorycznie łamie przepisy, to policja może mu zabrać prawo jazdy, nim dojedzie do celu. Dotychczas nie było to możliwe, bo punkty karne "złapane" w innych województwach trafiały na "konto" po kilkunastu dniach. Teraz będą aktualizowane szybciej.

W ubiegłym tygodniu weszło w życie rozporządzenie w tej sprawie. - Długo czekaliśmy na tę zmianę, bo pozwoli ona sprawniej wprowadzać punkty do systemu - cieszy się podinsp. Wiesław Rzyduch, naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego kujawsko-pomorskiej policji.

Do tej pory wykroczenie zarejestrowane w innym województwie, niż to, w którym zameldowany jest kierowca, wprowadzane było do bazy przez jednostkę z jego macierzystego województwa. - Jeśli na przykład kierowca z Małopolski popełnił u nas wykroczenie, to musieliśmy sporządzić kartę rejestracyjną, wysłać ją do Komendy Wojewódzkiej w Małopolsce i dopiero oni wpisywali punkty do ewidencji - opisuje procedurę Wiesław Rzyduch i wskazuje, że trwała ona nawet kilkanaście dni.

Punkty z dnia na dzień
Przez ten czas kierowca teoretycznie mógł "nałapać" poza swoim miejscem zamieszkania tyle punktów karnych, że powinien mieć odebrane prawo jazdy.
- Tyle że zatrzymujący go za kolejne wykroczenie policjanci nic by o tych punktach nie wiedzieli i nie mieliby podstaw do zatrzymania dokumentów - wskazuje naczelnik drogówki.

Stary system był także kłopotliwy dla kierowców, którzy chcieli sprawdzić ilość punktów na "koncie". - Jeśli dostali mandat w innym województwie, a dzień, dwa później zgłosili się do jednostki w miejscu zamieszkania z pytaniem ile mają w sumie punktów, to siłą rzeczy udzielaliśmy im nieaktualnych informacji, bo o ostatnich wykroczeniach jeszcze nie wiedzieliśmy - tłumaczy policjant.

Teraz punkty do rejestru może wpisać jednostka, na terenie której kierowca popełnił wykroczenie. - Teoretycznie będzie na to pięć dni, ale - jeśli nie zdarzy się nic nieprzewidzianego - to "stan konta" będzie można uaktualnić nawet z dnia na dzień - zapowiada Wiesław Rzyduch.

Trochę dłużej może potrwać rejestracja punktów w przypadku wykroczeń stwierdzonych przez straż miejską, która nie ma prawa ich naliczać. - Jednak i tu procedury się przyspieszą, bo strażnicy nie muszą już wysyłać informacji do jednostki właściwej dla miejsca zamieszkania kierowcy, a do jednostki, na której terenie popełnił on wykroczenie - zaznacza szef drogówki.

Będzie bezpieczniej?
Zdaniem policjanta, zmiany są korzystne zarówno dla kierowców, jak i funkcjonariuszy. - Przede wszystkim będziemy mogli szybciej eliminować z ruchu piratów drogowych. Natomiast dla innych kierowców będziemy wiarygodniejsi, udzielając im aktualniejszych informacji, dzięki którym będą wiedzieli ile mają punktów karnych na "koncie" - zauważa podinspektor.

Uporządkowana została także kwestia naliczania punktów karnych w przypadku odmowy przyjęcia przez kierowcę mandatu. - Wpisanie punktów na konto zależało dotychczas od policjanta i wielu kierowców uważało, że, jak nie przyjmą mandatu, to potem sąd im punktów nie naliczy - wskazuje Wiesław Rzyduch. - Teraz punkty będą wpisywane w każdym przypadku, a w razie nie przyjęcia mandatu, będą nieaktywne. Uaktywnią się dopiero wraz z orzeczeniem sądu.

W rozporządzeniu zapisano również bezwzględny obowiązek używania świateł od świtu do zmierzchu przez cały rok (wcześniej nie było to formalnie uregulowane). Za jazdę bez nich dostaniemy 2 pkt karne, natomiast kara za ich brak podczas jazdy tunelem wzrosła z 2 do 4 pkt.

Źródło: Piraci drogowi, strzeżcie się! Punkty karne są wpisywane szybciej - www.pomorska.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna