Żona idealna...

Już od dawna faceci nie szukają kobiet, które będą tylko im gotować, zaspokajać potrzeby seksualne oraz rodzić i wychowywać dzieci (najlepiej synów).
Współczesna kobieta powinna być ambitna, inteligentna i świadoma swojej wartości. Wcale nie musi spędzać całych dni przy garach w kuchni. Wskazane jest raczej, aby znalazła sobie pracę i wsparła rodzinny budżet. Domowymi obowiązkami można zawsze się jakoś podzielić. A we dwoje łatwiej zarobić na utrzymanie dzieci i domu. Ciągle jednak przyjęło się, że to mężczyzna powinien więcej zarabiać. W przeciwnym razie, jako utrzymanek żony może nabawić się kompleksów. Ale nawet to się zmienia. Honor i męska duma coraz częściej ustępują logicznej kalkulacji.

Co mężczyźni cenią w kobietach?
Ważne, aby kobieta coś sobą reprezentowała. By była dobrą partnerką w łóżku, ale też bratnią duszą, z którą można porozmawiać o codziennych problemach, filmach, polityce.

Oczywiście ważne jest, aby przyszła żona umiała gotować, zadbać o dom i zająć się dziećmi. Nawet w małżeństwach opartych na zasadach partnerstwa, ona też musi czasem coś ugotować lub posprzątać. Dobrze, jeśli będzie potrafiła sobie radzić z takimi obowiązkami i zachęcić do ich wykonywania również męża.

Czy kobieta powinna być uległa?
Staropolskie powiedzenie mówi, że "to mężczyzna jest głową rodziny, ale kobieta jest szyją, bez której głowa nie może się nawet poruszyć". Przyjęło się, że to mężczyźni są twardzi, pewni siebie i zdecydowani. To tylko pozory. Po bliższym poznaniu często okazuje się, że nawet największy "macho’ kryje w sobie naturę małego chłopczyka, który czasem potrzebuje, aby ktoś go przytulił, powiedział kilka ciepłych słów, poradził coś lub podjął ważna decyzję. Dlatego idealna żona powinna szanować swego męża, ale też mieć swoje zdanie i opinię na określone sprawy. Tak, aby potrafiła podjąć czasem męską decyzję. Nie chodzi o to, aby zawsze stawiać na swoim, ale wspólnie podczas rozmów podejmować decyzje w ważnych dla was dwojga sprawach.

Ognista kochanka, która potrafi powiedzieć "nie"
Każda kobieta chce podobać się swemu mężczyźnie. Nie zapominajmy o tym po ślubie. Dobra żona nawet po dwudziestu latach małżeństwa potrafi rozgrzać swego męża. Założyć seksowny strój i zachęcić go do nocnych igraszek.

Oczywiście oboje muszą tego chcieć. Nie chodzi o to, aby robić to ilekroć on ma ochotę. Seks bez zaangażowania nie jest przyjemny dla obu stron. Zamiast satysfakcji mężczyzna może poczuć zażenowanie tym, że partnerka nie reaguje na jego pieszczoty. A i ona, skoro robi to "dla świętego spokoju", nie będzie odczuwała przyjemności. Dlatego czasem lepiej po prostu powiedzieć: "nie mam ochoty". Mąż powinien zrozumieć. Przecież facetów też "czasem boli głowa".

…I to, co najważniejsze

Dobra żona oprócz dobrego charakteru, intelektu i zmysłowości powinna mieć jeszcze to coś… To, czym zdobyła serce swego wybranka. To prawda, że pierwsza namiętność z czasem gaśnie. Jeśli jednak dwoje ludzi będzie podtrzymywać wzajemne uczucia, wspierać się nawzajem i być blisko przeżyją ze sobą długie lata. Wzajemny szacunek i oddanie pomogą przetrwać razem nawet najgorsze chwile