Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie wiedziałem nic o ciąży, a ona ją usunęła

(ika)
Białystok: Wzięła tabletki wczesnoporonne.

Nie wiedziałem nic o ciąży - zapewnia były partner Agnieszki. - Gdyby nie telefon z policji, która wezwała mnie na przesłuchanie, do tej pory bym żył w nieświadomości.

23-latka przerwała ciążę dzięki tabletkom wczesnoporonnym, które dostała od swojego ginekologa. Medyk zgodził się, choć nie było żadnych okoliczności, które by to uzasadniały. Ciąża nie zagrażała życiu kobiety, ani nie była wynikiem gwałtu. Teraz przeciwko białostockiemu lekarzowi toczy się proces. Za pomoc w dokonaniu aborcji grożą mu 3 lata więzienia.

Przed prokuraturą dziewczyna tłumaczyła się, że ojciec dziecka nie zgadzał się na narodziny. Dziś poznaliśmy jego wersję wydarzeń.

- Ona wiedziała, że jestem gotowy na rodzinę. Poza tym nawet nie wiedziałem o ciąży, jak więc mogłem namawiać ją na aborcję? - opowiada nam Darek na korytarzu. Na salę sądową nie możemy wejść, gdyż cały proces toczy się za zamkniętymi drzwiami.

Telefon na podsłuchu

Darek i Agnieszka nie są już razem. Parą byli prze około 1,5 roku. Nie układało im się, rozstali się. Teraz mężczyzna częściej przebywa w Niemczech, gdzie mieszka i pracuje. Jakież było zdziwienie Darka, kiedy wezwano go na przesłuchanie w tej sprawie.

Przyszedł i do sądu. Wezwany w charakterze świadka chciał zobaczyć mężczyzn, którzy zmienili jego życie. Bowiem oprócz oskarżonego lekarza, Sławomira S., zarzuty postawiono również znajomemu Agnieszki, który miał jej przypomnieć telefonicznie o zażyciu pigułek. I on w więzieniu może spędzić 3 lata.

Wyrok miał już zapaść na początku lipca. Jednak..
- Sąd ponownie otworzył przewód sądowy celem przesłuchania świadków - poinformował wówczas sędzia Janusz Sulima z Sądu Okręgowego w Białymstoku. - Ta sytuacja jest dość interesująca. Po pierwsze to prawdopodobnie pierwsza tego typu sprawa w naszym sądzie - twierdzi Sulima. - Po drugie, ciekawe są dowody wykorzystane w sprawie.

Jakie, nie wiemy, proces jest utajniony. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się jednak, że chodzi o sposób w jaki prokuratura dowiedziała się o przestępstwie. Znajomy kobiety był wówczas funkcjonariuszem straży granicznej. Jego telefon był na podsłuchu. Podczas czynności operacyjnych przypadkowo trafiono na jego rozmowę z kobietą, która miała przyjąć tabletki wczesnoporonne.

Niektóre imiona zostały zmienione.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna