Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zapach homoseksualnego seksu jest inny

Anna Miszczyk / Głos Pomorza
Naukowcy wykazują, że "atrakcyjność" pachnie inaczej dla osób heteroseksualnych i homoseksualnych.

Naukowcy odkryli, że czynnikiem określającym naszą orientację seksualną jest reakcja na zapach partnera. Od lat toczy się spór, czy na rozwój naszych preferencji seksualnych wpływają czynniki biologiczne, psychologiczne, społeczne czy też wszystkie jednocześnie. Jedną z wysuniętych opinii jest ta, mówiąca, że o orientacji seksualnej decyduje mózg. Badacze zaczęli się zastanawiać, czy istnieją różnice między mózgami osób tej samej płci, ale odmiennej orientacji seksualnej.

Eksperymenty miały wykazać, co jest przyczyną takiej, a nie innej orientacji seksualnej u ludzi. Naukowcy zbadali wreszcie anatomię mózgu w kontekście seksualności. Zauważyli, że mózgi gejów przypominają mózgi heteroseksualnych kobiet, a lesbijek, mózgi heteroseksualnych mężczyzn. Poinformowali też, że znaleźli dwa ludzkie feromony odpowiedzialne za orientację seksualną: androstadienon, znajdujący się w męskim pocie oraz estratetraenol, obecny w kobiecym moczu. Badacze zdecydowali się więc pójść o krok dalej i sprawdzić, czy wpływ feromonów zależy tylko od płci, czy też od orientacji seksualnej. Przeprowadzili eksperyment, do którego zaprosili 36 osób - 12 heteroseksualnych kobiet i 24 mężczyzn, połowę hetero- i połowę homoseksualnych.

Początkowo dano im do powąchania próbki zwykłych zapachów, np. lawendy albo cedru. W ich mózgu ulegały pobudzeniu ośrodki związane ze zmysłem węchu. W drugiej części eksperymentu uczestnikom podtykano pod nos probówki zawierające feromony. Okazało się, że tym razem pobudzeniu uległ fragment tzw. podwzgórza, które to właśnie odgrywa ważną rolę w zachowaniach seksualnych.

W przypadku heteroseksualnych kobiet i mężczyzn reakcja była spodziewana. Podwzgórze kobiet zareagowało na androstadienon, a mężczyzn na estratetraenol. Inaczej jednak było w przypadku gejów. Okazało się, że ich mózg nie został pobudzony przez damskie hormony, ale, podobnie jak u pań, reagował na pochodną testosteronu.

Na podstawie swych badań Szwedzi potwierdzili więc, że po pierwsze, nasz mózg reaguje różnie na feromony w porównaniu z powszechnie znanymi zapachami, po drugie, wskazali na powiązanie pomiędzy orientacją seksualną, a mózgiem. O reakcji lub braku reakcji na konkretne związki chemiczne decyduje zatem nie płeć biologiczna, ale preferencje seksualne.

Było to odkrycie niezwykle ważne, gdyż potwierdza tezę o różnicach w budowie i funkcjonowaniu mózgów osób hetero- i homoseksualnych, a pośrednio świadczy o tym, że orientacja seksualna jest cechą biologiczną, a nie nabytą.
Wyniki eksperymentów pokazują, że homoseksualni mężczyźni i kobiety wybierają inne zapachy niż kobiety i mężczyźni heteroseksualni, a feromony stymulują komunikację u osób o tych samych preferencjach seksualnych. Nasz umysł podświadomie rozpoznaje woń "atrakcyjności seksualnej", a zapach powie nam, czy preferujemy kobiety czy mężczyzn.

Źródło: Głos Pomorza

Zapach homoseksualnego seksu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna