Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żyją w ciągłej niepewności. Co będzie dalej?

stef
sxc.hu
Pisz. "Wszyscy walczymy i cały czas mamy nadzieję, że się uda"

Chcemy, żeby zakład przetrwał. Wszyscy o niego walczymy i cały czas mamy nadzieję, że się uda - mówi Andrzej Nowicki, starosta piski.

Wczoraj właściciele Holzwerka spotkali się z przedstawicielami IKEA. To właśnie w szwedzkiej firmie pracownicy i piscy samorządowcy widzą zbawiciela. Dotychczas 90 proc. produkcji wysyłana była właśnie do IKEA. A produkty Holzwerka są już w jej katalogu na przyszły rok.

Żyją w niepewności. Czekają na informacje.
Jak pisaliśmy, w poniedziałek 350 pracowników piskiego Holzwerka z dnia na dzień zostało zwolnionych. Zatrudnieni na stałe dostali trzymiesięczne wypowiedzenia, a pozostali - dwutygodniowe. Nie muszą już przychodzić do pracy, bo zakład wstrzymał produkcję. Mimo to i tak codziennie można ich spotkać przed bramą.

- Byliśmy wczoraj, będziemy też dzisiaj. Przychodzimy z nadzieją, że dowiemy się czegoś o swojej przyszłości - mówi Zdzisław Młynarczyk, szef jedynego działającego w zakładzie związku zawodowego - NSZZ "Solidarność".

Kiedy zwolniono pracowników Holzwerka, w akcję ratowania zakładu aktywnie włączyli się samorządowcy. W poniedziałek natychmiast przyjechali spotkać się z kierownictwem firmy.
We wtorek starosta piski telefonicznie rozmawiał z przedstawicielami IKEA.

- Jedną z możliwości jest wprowadzenie do zakładu dyrektora finansowego IKEA albo po prostu pomoc finansowa. Liczę, że władze IKEA zgodzą się na któreś z tych rozwiązań albo zaproponują jakieś własne. Chodzi tylko o to, żeby ludzie mieli pracę - mówi Jan Nowicki. - W czwartek jadę do Warszawy. Jestem umówiony na spotkanie z IKEA.

Wczoraj ze szwedzką firmą rozmawiali właściciele zakładu.
To właśnie od tych rozmów zależy los piskiego Holzwerka. Bo na dalszą działalność zakładu muszą zgodzić się także obecni właściciele.

Powodem zamknięcia firmy są przyczyny ekonomiczne - tak wynika z wypowiedzeń wręczanych załodze. Czy właściciele będą chcieli walczyć o kolejne zamówienia i wznowienie produkcji - nie wiadomo.
- Nie zaciągaliśmy kredytów, produkcja finansowana była ze środków własnych. Dlatego zrobiła się dziura finansowa i nie mamy za co kupić surowca do produkcji - mówi Zbigniew Arnista, kierownik zakładu Holzwerk w Piszu.

Czy będą wypłaty?
Zgodnie z zapowiedziami kierownictwa zakładu dzisiaj pracownicy mają otrzymać zaległą część pensji za październik. Pieniądze za listopad dostaną 7 grudnia. Jeśli wypłat nie będzie, może dojść do protestu.
Obecnie w firmie trwa kontrola inspektorów pracy. Sprawdzają, czy pracownicy zostali zwolnieni zgodnie z przepisami.

- Będziemy też przyglądać się, czy przestrzegane będą ich prawa. Chodzi między innymi o wypłaty odpraw pracowniczych - mówi Jacek Żerański, rzecznik Okręgowego Inspektoratu Pracy w Olsztynie.
Zakłady drzewne w ciągłych tarapatach

Piski Holzwerk to nie jedyny zakład drzewny w okolicach Pisza, który padł ofiarą kryzysu w branży meblarskiej.

Kilka lat temu upadła Sklejka w Rucianem-Nidzie - jeden z największych pracodawców w regionie. Dzisiaj są tam puste mury.

Rok temu piska Sklejka nie przedłużyła umów o pracę swoim 150 pracownikom. Na szczęście firma przetrwała.

Mniej szczęścia mieli pracownicy zakładu drzewnego Rakom Polska w Drygałach. Rok temu stopniowo zwalniani byli jego pracownicy, aż w końcu Rakom zamknięto.

Zwolnieni pracownicy Holzwerka boją się, że podzielą ich los. A szanse na znalezienie pracy w regionie są minimalne. Bezrobocie w powiecie piskim jest bardzo duże. Waha się w granicach 30 proc. A dodatkowych 350 bezrobotnych tylko pogorszy sytuację.

Na wczorajszym spotkaniu właścicieli zakładu z IKEA nie zapadły żadne uzgodnienia. Dzisiaj rozmowy będą kontynuowane.

od 7 lat
Wideo

Pensja minimalna 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna