Mieszkańcy małego bloku komunalnego przy ul. Dubiażyńskiej 4 czują się bezradni. - W takich warunkach nie da się żyć - płaczą.
Budynek - stojący pomiędzy Wojskową Komendą Uzupełnień a salą gimnastyczną Zespołu Szkół Specjalnych - ma długą historię.
- Posadowiony jest na podpiwniczeniu, które pochodzi jeszcze z czasów carskich. Nie był to jednak dom mieszkalny. Tu rosyjskie wojska miały swoje stajnie - opowiada mieszkanka Maria Sobolew.
W budynku mieszka 12 rodzin. Wszyscy narzekają na wysokie opłaty za ogrzewanie.
- Obliczyłam, że płacę 4 tys. zł rocznie tylko za ciepło - mówi Sobolew.
W najgorszym stanie są mieszkania szczytowe. Całą ścianę w pokoju dziecięcym u pani Magdaleny Tworkowskiej pokrywa grzyb.
- Dzieci bez przerwy chorują, faszeruję je antybiotykami. Przeniosłam je do drugiego pokoju, a z mężem śpimy na podłodze - opowiada Magdalena Tworkowska.
- Wprowadziłam się do budynku, odnowiłam mieszkanie. Po 4 miesiącach miałam ściany pełne grzyba - dodaje sąsiadka Beata Szpakowicz.
Mieszkańcy uważają, że jedynym sposobem na poprawę sytuacji jest termomodernizacja budynku.
- Nie mamy tego w planach - odpowiada Andrzej Kiełkucki, wiceprezes Przedsiębiorstwa Komunalnego w Bielsku Podlaskim.
PK wyremontowało kilka bloków w centrum miasta, a na 2010 r. zaplanowało modernizację 10 następnych. Na tej liście nie ma budynku przy Dubiażyńskiej.
- Nie stać nas na remont wszystkich naszych bloków - mówi Kiełkucki. - A aby uzyskać kredyt na termomodernizację, partycypować musi w nim wspólnota mieszkańców. W tym budynku jeden z nich jest niewypłacalny, co uniemożliwia przeprowadzenie inwestycji.
Jak administratorzy zamierzają pomóc lokatorom?
- Nie wiemy - przyznaje prezes. - Na razie musimy sprawdzić, czy działa wentylacja i czy wilgoć nie pochodzi z wnętrza budynku. Ocieplanie ścian od środka mija się z celem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?