Dramat rozegrał się na nowym ełckim osiedlu, między ulicą Michała Kajki i 11 listopada. W sobotę, kilka minut przed godz. 10 robotnicy pracujący na budowie jednego z bloków rozkładali plandekę na jego stropie.
- Ustaliliśmy, że 45-letni pracownik firmy budowlanej spadł z balkonu znajdującego się na drugim piętrze. Na wysokości 6 metrów mężczyzna kładł plandekę na zbrojenia poziomu budynku - mówi sierż. Monika Bekulard, rzeczniczka ełckiej policji.
Na balkonie nie było jeszcze balustrady ani żadnej barierki ochronnej. Rozłożona folia wystawała poza budynek. Mężczyzna idąc po niej nie zdawał sobie z tego sprawy. Kiedy w pewnym momencie stanął na plandece okazało się, że nic pod nią nie ma. Wtedy runął na ziemię. Prawdopodobnie był to nieszczęśliwy wypadek.
- Poszkodowany z poważnymi obrażeniami kręgosłupa i wewnętrznymi obrażeniami ciała trafił do szpitala - dodaje sierż. Bekulard.
Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, jego stan jest ciężki. Prawdopodobnie w dwóch miejscach ma złamany kręgosłup.
Policjanci i inspekcja pracy ustalają przyczyny wypadku. Wiadomo już, że 45-latek był trzeźwy, a w chwili wypadku miał na głowie kask. Inspektorzy sprawdzą także, czy nie doszło do zaniedbań ze strony pracodawcy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?