Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Męskie prostytutki biorą nawet 500 zł za seks

m
Fot. Internet
Białystok. Męska prostytucja to temat tabu. Schowany, zamieciony pod dywan.

Nie ma statystyk, nie ma sondaży, ale fakty mówią same za siebie - coraz więcej bardzo młodych mężczyzn wybiera właśnie tę formę zarobkowania.

Męska prostytucja osnuta jest lekką mgiełką tajemniczości i zaledwie w przybliżeniu można określić jej rozmiary. Najczęściej to szybka i łatwa gotówka jest motorem, skłaniającym młodych ludzi do oddawania się za pieniądze. Równie ważnym powodem wydaje się być brak perspektyw w rodzinnych miastach oraz brak wykształcenia.

Niemało pośród sprzedawców tego rodzaju uciech są studenci. W ostatnim czasie jednak ich szeregi w wydatnym stopniu zasilają uczniowie szkół ponad podstawowych. Uwielbiają zabawę w luksusowych lokalach i klubach, a nie zawsze rodzicielskie "dotacje" starczają na tego rodzaju rozrywki. Biedni chłopcy muszą jakoś sami na nie zapracować.

Męskie prostytutki, jak wskazują szczątkowe statystyki, bardziej się "szanują" niż kobiety sprzedające się za pieniądze. Po pierwsze, nie stoją na ulicy, choć i takie przypadki się zdradzają. Chłopcy do towarzystwa wybierają (na pozór) "ekskluzywne agencje" i sprzedają się za (również na pozór) duże pieniądze. Jak duże? Zależy od agencji i procentu, jaki mają zagwarantowany od stosunku. Jak twierdzą co niektórzy, wszystko jest kwestią szczęścia.

Podobno w Polsce ten rodzaj zarobkowania cały czas nie przynosi oczekiwanych przez mężczyzn korzyści. Nie są to tak duże pieniądze, jak by sobie tego życzyli. Często dostają jedynie 30 procent, z kwoty za stosunek seksualny. Ale bywa i tak, że biorą po 500 zł za "spotkanie", z czego dostają 80 procent. Niektórzy wyciągają nawet do 10 tys. miesięcznie. Zaledwie 40 proc. męskich prostytutek pracuje z sutenerami, którzy wynajdują im klientów i zapewniają miejsce do intymnych spotkań. Zdecydowana większość woli jednak zamieszczać ogłoszenia w gazetach typu: "Czarujący (przystojny) blondyn (brunet, szatyn), lat 20 (często mniej, ale do tego się nie przyzna), dobrze zbudowany ( o atletycznej budowie ciała, męski), szuka odpowiedniej pani, chętnie starszej". Męska prostytutka, która już zatrudni się w agencji, nie ma prawa wybrzydzania. Musi iść do łóżka z każdym, kto sobie tego życzy, i zrobić to, czego klient chce. W przeciwnym razie wyciągane są surowe konsekwencje - pobicia, szykany, zastraszania.

Co ciekawe, zdarzają się chłopcy, którzy wcale nie są w potrzebie finansowej, a pomimo to prostytuują się. Zdarzają się tacy, którzy pochodzą z tzw. zamożnych rodzin, a to, co robią, to nic innego jako tzw. "ekstremalne doznania".

Wielu młodych, żądnych wrażeń oraz dużych pieniędzy chłopaków opuszcza Polskę i wyjeżdża do Londynu.

Tam zarobki są co najmniej dwa razy takie jak w kraju. To właśnie tam jest szansa na zarobienie "prawdziwych" pieniędzy. Wizja niebotycznych sum skusiła już wielu młodych Polaków do wyjazdu.

Rodziny męskich prostytutek żyją w słodkiej nieświadomości. Myślą, że ich ukochany syn studiuje i "normalnie" pracuje.Kolejną zachętą do sprzedawania ciała za granicą jest to, że można być samodzielnym. Nie wiązać się z żadną agencją. Wystarczy regularnie umieszczać ogłoszenia, w określonych miejscach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna