Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na firmę trzeba mieć pomysł

Beata Chodkiewicz
– Zakład kosmetyczny uruchomiłam 3 lata temu – mówi Joanna Glińska z Suwałk. – Nie jest łatwo, ale nie zamierzam się poddawać.
– Zakład kosmetyczny uruchomiłam 3 lata temu – mówi Joanna Glińska z Suwałk. – Nie jest łatwo, ale nie zamierzam się poddawać.
Suwalskie firmy, uruchomione dzięki pieniądzom unijnym, mają problem z utrzymaniem się na rynku.

Opinia

Opinia

Jolanta Sienkiewicz
ekspert ds. rynku pracy WSE w Białymstoku

Aby przetrwać na rynku, przed uruchomieniem działalności gospodarczej należy przede wszystkim przeanalizować lokalny rynek. Sprawdzić, czy na usługi, które chcemy świadczyć będzie popyt. Ponieważ początkujący przedsiębiorcy nie zawsze wiedzą, jak to zrobić, najlepiej, by skorzystali z porad doświadczonego specjalisty. Takich należy szukać choćby przy urzędach pracy. Dopiero później można planować, co chcemy robić.

Jak wynika z dotychczasowych statystyk Urzędu Pracy, pozostaje tylko co druga. Zdaniem ekspertów, przedsiębiorcy nie analizują lokalnego rynku. Nie sprawdzają, czy na usługi, które chcą wykonywać będzie popyt.

- Generalnie, padają te, których powstaje najwięcej - mówi Teresa Dzienuć, dyrektor PUP w Suwałkach. - Są to firmy budowlane oraz handlowe.

Co druga firma upada

Zainteresowani uruchomieniem działalności gospodarczej mogą liczyć na 18-tysięczną dotację. W tym roku suwalski "pośredniak" chce przeznaczyć na ten cel 1,5 mln zł.

- Szacujemy, że powstanie 90 nowych firm - dodaje dyr. Dzienuć. - Ile przetrwa, okaże się za dwa lata. Bo tyle czasu muszą funkcjonować na rynku, by otrzymać pomoc finansową.

Spośród 65 firm powstałych w 2006 roku, pozostała zaledwie połowa.
- Przedsiębiorcy twierdzili, że nie stać ich na płacenie podatku - informuje dyrektor.

Niepowodzenie, zdaniem rozmówczyni, może brać się też stąd, że suwalczanie przede wszystkim uruchamiali firmy w dwóch branżach - budowlanej i handlowej.
W kolejnych dwóch latach zainteresowanie działalnością gospodarczą znacznie wzrosło. Powstały bowiem aż 202 firmy.

Salon dla psów i kotów

W ubiegłym roku zaś, z pieniędzy unijnych skorzystało aż 141 osób.
- Tym razem pomysły na własną firmę były różne - dodaje dyrektor "pośredniaka". - Miejmy nadzieję, że przetrwają dłużej.

Powstały m.in. zakłady tapicerskie, ślusarskie, kamieniarstwa artystycznego i nagrobkowego. Była też auto-myjnia oraz salon stylizacji dla psów i kotów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna