Nikt mi nie będzie dyktować, jakiej marki samochód mam kupić - tak Marian Cichosz, dyrektor suwalskiego Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego, odpiera zarzut, że przetarg został rozpisany pod konkretną markę.
- Żadne inne auto tych parametrów nie spełnia - twierdzą suwalscy dealerzy. - Nie mieliśmy szans, aby wziąć udział w tym przetargu i złożyć korzystniejsze cenowo oferty. A dla publicznej instytucji powinno to chyba mieć znaczenie.
Termin składania ofert minął wczoraj. Zgłosił się tylko Mercedes.
A co tam koszty...
WORD chce kupić samochód osobowy do przewozu dziewięciu osób.
- Będzie nam służyć do specjalistycznych szkoleń, a także do przewozu sprzętu i pomocy dydaktycznych - planuje Cichosz.
Według specyfikacji przetargowej, auto powinno mieć np. automatyczną skrzynię biegów i napęd na oś tylną. A to ma tylko mercedes.
- Nawet odległość do serwisu daje dużo do myślenia - dodają dealerzy innych marek. - Inne firmy chcą, by przeglądy były wykonywane na miejscu, bo to ogranicza koszty.
Siedem dni na decyzję
Zdaniem Cichosza, nie ma o co kruszyć kopii.
- To my wiemy najlepiej, jakie auto chcemy mieć - przekonuje. - Trudno, aby decydowali o tym dealerzy.
Pojazd ma kosztować około 170 tys. zł. W ciągu siedmiu dni dyrektor suwalskiego WORD-u zdecyduje, czy go kupi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?