Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kompromitacja na cmentarzu! "To co ujrzałem, przeraziło mnie"

Lidia Malinowska [email protected]
– Wysypisko śmieci na cmentarzu? – Joanna Mackiewicz, która jest tu stosunkowo często, nie może się nadziwić. – Nie wypada już nie tylko z powodu opinii, jaką wyrabiamy sobie wśród przyjezdnych, ale, przede wszystkim, ze względu na szacunek dla zmarłych.
– Wysypisko śmieci na cmentarzu? – Joanna Mackiewicz, która jest tu stosunkowo często, nie może się nadziwić. – Nie wypada już nie tylko z powodu opinii, jaką wyrabiamy sobie wśród przyjezdnych, ale, przede wszystkim, ze względu na szacunek dla zmarłych.
Suwałki. Zużyte znicze, wiązanki, a nawet butelki po winie.

Hałdy śmieci, w tym między innymi zużyte znicze, wiązanki, a nawet butelki po winie i innych alkoholach - tak wygląda największy suwalski cmentarz znajdujący się przy ulicy Bakałarzewskiej.

Na problem zwrócił nam uwagę mieszkaniec Warszawy (nazwisko do wiadomości redakcji), który spędzał Wielkanoc w Suwałkach.

- Wybrałem się na cmentarz, aby odwiedzić grób ojca - mówi. - Widok, jaki ujrzałem, po prostu mnie przeraził. Taki bałagan to wstyd i hańba dla wszystkich suwalczan!

Śmieci leżą od dawna
Wysypisko znajduje się tuż za parkanem od strony ulicy Grunwaldzkiej. Jak się okazuje, sterty wieńców, wiązanek, zużytych zniczy leżą już tam od dłuższego czasu. Niestety, nikt nie kwapi się, aby teren ten jak najszybciej uprzątnąć.

Cmentarzem zarządza parafia pw. św. Aleksandra. Z jej proboszczem - ks. Ryszardem Gwiazdowskim - nie udało nam się wczoraj skontaktować. Telefon odebrał natomiast inny z księży, który stwierdził, że za porządek na cmentarzu odpowiada grabarz. Dodał, iż o bałaganie nie słyszał, ale jeśli to prawda, śmieci zostaną uprzątnięte.

Żadne konkretne daty jednak nie padły. Kiedy poprosiliśmy księdza o przedstawienie się, odłożył słuchawkę.

Może być nawet sąd
Nasz warszawski rozmówca sugeruje, że tą sprawą powinny zająć się miejskie władze. - Mojej mieszkającej w Suwałkach siostrze, jak miała porozwalane na podwórzu deski, strażnicy miejscy chcieli wypisać mandat - opowiada. - Jej można, a administratorowi cmentarza już nie?

Zdaniem Jarosława Filipowicza, rzecznika prasowego ratusza, pretensje należy mieć do właściciela terenu.

- W ostateczności możemy o sprawie poinformować odpowiednie służby - dodaje jednak.
Jolanta Strękowska, zastępca komendanta suwalskiej straży miejskiej, obiecuje podjęcie interwencji. Najpierw jednak będą rozmowy z zarządcą cmentarza. Gdy nie przyniosą skutku, może być on ukarany wysokim mandatem. W ostateczności - sprawę można skierować do sądu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna