Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nasze Mazury na Polsacie

Paweł Tomkiewicz [email protected]
Wojciech Malajkat przed laty wyjechał do Warszawy, ale często przyjeżdża na Mazury – ma tutaj rodzinę, przyjaciół i Malajkino
Wojciech Malajkat przed laty wyjechał do Warszawy, ale często przyjeżdża na Mazury – ma tutaj rodzinę, przyjaciół i Malajkino
Malajkat zagra optymistę.

Wojciech Malajkat będzie głównym bohaterem nowego serialu Polsatu. Pierwsze zdjęcia filmowcy nakręcili już w Giżycku i Mikołajkach. Ale pracę utrudnia im deszczowa pogoda.

Filmowcy kochają Mazury
Ubiegłorocznego sukcesu serialu "Przystań" TVP najwidoczniej pozazdrościły stacje komercyjne. W tym roku serial na Mazurach postanowił nakręcić Polsat. Ekipę filmową można było spotkać między innymi w Giżycku i Mikołajkach.

Główną rolę - instruktora żeglarstwa - zagra Wojciech Malajkat.

- Akcja pierwszych odcinków będzie toczyć się na Mazurach - zdradza Wiktor Czajkowski, współpracownik Wojciecha Malajkata. - Główny bohater straci pracę i wyjedzie do Warszawy w poszukiwaniu nowej. Ale cały czas będzie chętnie wracał na Mazury. Tak jak w życiu.

Wojciech Malajkat urodził się w Mrągowie. Później, tak jak tytułowy optymista, wyjechał do stolicy. Od 1992 roku razem z żoną jest współwłaścicielem "Malajkina" w Mikołajkach - czyli hotelu, restauracji i sezonowego kina.

W "Optymiście" zagra też między innymi Ewa Hornich znana z "Quo vadis" i "Wiedźmina" czy wchodzącego właśnie na ekrany kin "Fenomenu".

Nowy serial na antenie Polsatu zobaczymy już jesienią tego roku.
- Będą to pierwsze, testowe odcinki. Jeśli "Optymista" odniesie sukces, to, prawdopodobnie, poznamy dalsze losy bohaterów - dodaje Wiktor Czajkowski.

Mali aktorzy tremy nie mieli
W sobotę ekipa filmowa pojawiła się w ośrodku Almatur nad jeziorem Kisajno koło Giżycka. Tam w zdjęciach wzięli udział zawodnicy Uczniowskiego Klubu Sportowego Mustang z Giżycka.

- Nasze dzieci robiły to, co zwykle na treningach, czyli pływały na łódkach. Chętnie pomagały filmowcom, dzielnie znosiły duble i, co najważniejsze, nie miały tremy - opowiada Ryszard Pukas, trener UKS Mustang. - Niestety, po południu zaczął padać deszcz i zdjęcia zostały przerwane. Mamy je dokończyć, ale jeszcze nie wiemy kiedy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna