Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kilkaset osób straci pracę!

Izabela Krzewska
– Nie mamy nic przeciw restrukturyzacji – mówi Grzegorz Borkowski z „Solidarności” w oddziale PLK. – Byle robiona była z głową!
– Nie mamy nic przeciw restrukturyzacji – mówi Grzegorz Borkowski z „Solidarności” w oddziale PLK. – Byle robiona była z głową!
Sprawdź, w której firmie będą tak wielkie cięcia.

Komentarz

Komentarz

Piotr Apanowicz, rzecznik PKP Cargo:
- Żadne decyzje zarządu, dotyczące reorganizacji kolejnych zakładów, jeszcze nie zapadły. Związki zawodowe przedwcześnie zaczęły alarmować w tej sprawie. Przyznaję jednak, że czynimy przymiarki do dalszej restrukturyzacji. W ub.r. zredukowaliśmy liczbę naszych zakładów z 42 do 16 i to prawdopodobnie nie koniec.

Aż kilkaset osób straci prawdopodobnie pracę w podlaskich spółkach PKP. Około 70 pracowników zostanie zwolnionych z białostockiego Zakładu Linii Kolejowych PLK, a kolejni trafią na bruk, gdy zarząd PKP Cargo połączy zakład podlaski z mazowieckim i przeniesie siedzibę do Warszawy. - Pracę może tu stracić od 100 do nawet 300 osób! - alarmuje Marek Stachurski, wiceprzewodniczący międzyzakładowego związku NSZZ "Solidarność".

Z Białegostoku do Siedlec
Zwolnienia około 70 pracowników administracji w białostockim oddziale PLK są już niemal faktem. Nastąpią po połączeniu dwóch zakładów i przeniesieniu siedziby nowego do Siedlec.

- Zarząd zapowiada zmiany już na 1 października. Ale nie poddamy się. Jeśli będzie się upierać, będziemy protestować do skutku - zapowiada Grzegorz Borkowski, wiceprzewodniczącym "Solidarności" w białostockim zakładzie PLK. - Wysłaliśmy już pisma do wojewody i marszałka z prośbą o interwencję w tej sprawie.

Kolejarze nie rozumieją, dlaczego siedziba ma zostać przeniesiona z Białegostoku, w którym mieszczą się władze wojewódzkie i samorządowe, do oddalonych o 270 km Siedlec, z którymi stolica Podlasia nie ma nawet bezpośredniego połączenia kolejowego.

Centrala bierze wszystko
Zaczyna też wrzeć w podlaskim zakładzie PKP Cargo. Kolejarze nie mają złudzeń, skąd będzie administrowany nowopowstały zakład - w Warszawie mieści się przecież siedziba całej spółki PKP Cargo. Ludzie nie tylko boją się utraty pracy, ale też krytykują pomysł lokalizowania siedziby połączonych zakładów w stolicy.

- Zgodnie z zasadą, siedzibą powinno być miasto, gdzie następuje nadawanie, przybycie i koniec pociągów, czyli właśnie w Białymstoku - tłumaczą. - To tu formuje się też składy towarowe. Przez Warszawę nasze pociągi tylko przejeżdżają! Bieg kończą zaś Poznaniu czy Katowicach.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna