To podstawowe niebezpieczeństwo, oczywiście poza kleszczami, grzybobrania - bardzo łatwo jest pomylić grzyb jadalny od niejadalnego, a co gorsza od trującego. Najczęściej zdarza się to niedoświadczonym grzybiarzom, chociaż osoby, które już od wielu lat pasjonują się zbieraniem grzybów, może w pewnym momencie zgubić rutyna i przecenianie własnej wiedzy.
Dlatego przed wybraniem się do lasu warto dokładnie przejrzeć atlas grzybów.
Klika dobrych rad dla grzybiarza
- Nigdy nie zbieraj grzybów, których nie znasz. Lepiej je pozostawić w lesie i mieć pusty koszyk niż się zatruć. Postaraj się w danym grzybie znaleźć wszystkie charakterystyczne cechy dla danego rodzaju. Jeśli nie jesteś w stanie ich wskazać, nie wkładaj go koszyka.
- Bezpieczniej jest wybierać grzyby gąbczaste, a nie blaszkowate. Do tej drugiej grupy należy większość grzybów trujących.
- Nie zbieraj młodych grzybów, które jeszcze nie wykształciły charakterystycznych dla siebie cech. W ten sposób niezwykle często mylone są kanie z muchomorami sromotnikowymi. Również stare oraz wodniste grzyby nie nadają się do zbierania.
- Grzyby delikatnie wykręć lub wytnij z podłoża, a następnie zasyp grzybnię ściółką. Staraj się nie uszkodzić grzybni, w przeciwnym razie żaden okaz już w tym miejscu nie wyrośnie.
- Jeśli znajdziesz grzyby niejadalne lub trujące, nie niszcz ich. Należą do leśnego ekosystemu i są mu potrzebne, stanowią pożywienie dla zwierząt, są niezbędne do prawidłowego rozwoju niektórych drzew i krzewów.
- Podczas grzybobrania pilnuj dzieci. Nie tylko łatwo mogą się zgubić, ale maluchy bardzo chętnie wkładają kolorowe przedmioty do ust, a muchomor na pewno im się spodoba. Pamiętaj także, że dzieci poniżej 14. roku życia nie powinny jeść grzybów w ogóle.
- Po zakończeniu wyprawy jak najszybciej przebierz grzyby. Jeśli któryś z nich wzbudzi wątpliwość, to go wyrzuć.
- Rozpoznanie wielu gatunków grzybów nie zawsze jest łatwe na pierwszy rzut oka. Wiele z nich jest do siebie bardzo podobnych.
Pierścień i pochwa to charakterystyczne cechy np. muchomorów. Pierścień jest u muchomorów przyrośnięty do trzonu. To pozostałość osłony blaszek.
Pierścień może być zwisający lub nie, prążkowany lub gładki. Czubajka kania też ma pierścień, jednak jest on u niej watowaty i ruchomy, możemy przesuwać go w górę czy dół.
Muchomory w początkowym stadium wegetacji mają formę jaja schowanego całkiem w skórzastej osłonce. Z wiekiem osłonka pęka i wyłania się ze środka kapelusz na trzonku. Resztki osłony pozostają jednak przy podstawie w postaci pochwy lub wałeczków wokół bulwiastego zakończenia trzonu. Dla rozróżnienia - np. czubajka kania ma trzonek zgrubiały u dołu, ale nie ma pochwy.
Jak rozpoznać zatrucie?
Objawy pojawiają się od 8 do 24 godzin po zjedzeniu.
- W przypadku zatrucia muchomorem objawy pojawiają się z dużym opóźnieniem, nawet kilkudniowym - mówi Irena Jarocka, grzyboznawca z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Białymstoku. - Są to zazwyczaj nudności, wymioty, biegunka, bóle brzucha, bóle nóg.
Po tych pierwszych objawach organizm się uspokaja i nie należy mylić tego ozdrowieniem. Następuje faza tzw. zacisza, po której intensywne objawy zatrucia wracają - dochodzi do uszkodzenia wątroby i nerek.
Nawet po trzech dobach po zjedzeniu trujących grzybów pojawiają się zaburzenia świadomości, drgawki, problemy z oddychaniem i zaburzenia krzepliwości krwi. W skrajnym przypadku zatrucia
muchomorem sromotnikowym dochodzi do śpiączki i martwicy wątroby.
- W takim przypadku trzeba jak najszybciej udać się do lekarza, bo w przypadku zatruć każda minuta jest na wagę złota - mówi grzyboznawca. - Można sprowokować wymioty. Należy zabrać ze sobą resztki zjedzonej potrawy z trującym grzybem, aby ułatwić diagnozę lekarską. Zaleca się także zabranie próbki wymiocin i próbek kału w przypadku biegunki.
Nie należy leczyć się samodzielnie - pić mleka, wody, alkoholu, gdyż w ten sposób tylko pomagamy substancjom trującym na rozprzestrzenianie się po organizmie.
- Najwięcej zatruć powoduje muchomor sromotnikowy, piestrzenica kasztanowata i krowiak podwinięty zwany potocznie olszówką - ostrzega Irena Jarocka. - Pokutuje przekonanie, że ta ostatnia jest grzybem jadalnym. Niestety, zatrucie olszówką ma bardzo gwałtowny przebieg - powoduje szok uczuleniowy, który w skrajnych przypadkach może doprowadzić do śmierci.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?