Relikwie błogosławionego księdza Popiełuszki trafiły do jego rodzinnej parafii

Niedziela, 10 października 2010 roku zapisze się na trwałe w historii miejscowej parafii. Tego dnia odbyły się tutaj uroczystości dziękczynne za beatyfikację "syna tej ziemi" - ks. Jerzego Popiełuszki, który przyszedł na świat w pobliskiej wsi Okopy.

Kochał Boga i Ojczyznę
Przed południem w suchowolskim kościele została odprawiona msza, której przewodniczył metropolita białostocki abp. Edward Ozorowski. Wśród uczestników nabożeństwa była m.in. Marianna Popiełuszko, matka zamordowanego kapelana "Solidarności".

- Ksiądz Jerzy kochał Boga i Ojczyznę, a siły do działania czerpał z Ewangelii - podkreślił podczas homilii abp. senior Stanisław Szymecki.

Na zakończenie mszy odbyło się uroczyste wniesienie relikwii błogosławionego do kościelnej kaplicy.
Duchowni poświęcili też symboliczny nagrobek ks. Popiełuszki i Stanisława Suchowolca, jaki został ustawiony w sąsiedztwie kościoła. Ks. Suchowolec pracował w miejscowej parafii, gdzie na wzór ks. Jerzego, odprawiał "Msze za Ojczyznę".

Gigant wiary
Uczestnicy uroczystości przeszli pod Łuk Papieski, gdzie został ustawiony pomnik ks. Popiełuszki.

- Nie mogliśmy wyobrazić sobie lepszego prezentu na 30-lecie naszego związku, jak beatyfikacja naszego kapelana - powiedział Janusz Śniadek, przewodniczący "Solidarności".

Przed odsłonięciem pomnika, głos zabrali również przyjaciele ks. Popiełuszki z lat nauki w suchowolskim liceum. - Był bardzo skromnym i łagodnym chłopcem, a wyrósł z niego prawdziwy gigant wiary i ducha - wspominali rówieśnicy nowego błogosławionego.

Dwie wielkie postaci
O symboliczne odsłonięcie pomnika poproszono Mariannę Popiełuszko. Matka zamordowanego kapłana nie kryła wzruszenia.

Uczestnicy uroczystości zwrócili uwagę na usytuowanie pomnika pod łukiem, który był fragmentem ołtarza w czasie mszy, jaką Jan Paweł II odprawił w 1991 roku na białostockich Krywlanach. - To takie symboliczne spotkanie tych dwóch wielkich postaci - stwierdzili mieszkańcy Suchowoli.