Ewelina z Zybułtowa (woj. warmińsko-mazurskie) nikomu nie przyznała się, że jest w ciąży. Swoje dodatkowe kilogramy tłumaczyła tym, że bierze tabletki antykoncepcyjne.
Kiedy poczuła, że odchodzą jej wody płodowe, poszła do toalety. Po kilkunastu minutach usłyszano płacz dziecka. Sama odcięła i zawiązała pępowinę. Jak napisał dziennik "Super Express", chwyciła dziecko za nóżki, wzięła zamach ręką i roztrzaskała główkę własnego synka o kafelki!
Płacz dziecka i trzask rozbijanej czaszki usłyszeli domownicy. Do łazienki pobiegł ojciec kobiety, Stanisław i zobaczył córkę całą we krwi. Na podłodze leżał niedawno urodzony chłopczyk. Pan Stanisław wezwał pomoc, jednak nie udało się uratować dziecka. Ewelina wychowywała 3-letnią córkę Zosię.
Jak napisał dziennik, ojciec Eweliny powiedział: "Za to, co zrobiła, niech teraz gnije w więzieniu! Przecież pomagamy wychować Zosię, pomoglibyśmy wychować jej i synka. Nawet nie wiadomo, kto był ojcem tego dziecka. Nadałem wnukowi imię Mateusz i pochowaliśmy go na cmentarzu w Stębarku".
Kobiecie postawiono zarzut dzieciobójstwa. Grozi jej do 8 lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?