(fot. Straż Pożarna w Busku Zdroju)
20-letni pasażer zmarł w szpitalu po wypadku, do którego doszło w niedzielę nad ranem w miejscowości Owczary koło Buska. 20-letni kierowca był nietrzeźwy. Młodzież wracała z klubu, zatrzymała się jeszcze na stacji paliw, by kupić alkohol…
- Zgłoszenie o wypadku w miejscowości Owczary pod Buskiem państwowa straż pożarna dostała o godzinie 2.54 nocą z soboty na niedzielę. Na miejsce ruszyły dwie jednostki - relacjonuje kapitan Robert Bujny, rzecznik prasowy buskich strażaków.
Na łuku drogi
Z ustaleń policji wynika, że 20-letni kierowca na łuku drogi stracił panowanie nad volkswagenem golfem. Samochód wypadł z jezdni na prawe pobocze, przeciął ogrodzenie z drucianej siatki, uderzył w drzewo na terenie prywatnej posesji, odbił się od niego i "wrócił" na środek drogi.
Autem podróżowały cztery osoby: 20-letni kierowca, jego dwaj rówieśnicy i 17-letnia dziewczyna.
Fatalna mieszanka
- Pogoda byłą fatalna. Mgła właściwie niemal uniemożliwiała widoczność, droga była śliska. A do tego ci młodzi ludzie byli pod wpływem alkoholu. Fatalna mieszanka - mówi Roman Sobczak, komendant powiatowy policji w Busku-Zdroju.
- Kiedy dojechaliśmy na miejsce, w karetce był już ranny mężczyzna, ranną kobietę wkładano do ambulansu. Udzielaliśmy pierwszej pomocy dwóm pozostałym rannym, po czym przekazaliśmy ich załogom karetek - dodaje kapitan Bujny.
Niestety, nie wszystkim dało się pomóc. 20-letni pasażer (siedział w volkswagenie z przodu obok kierowcy) zmarł podczas reanimacji w szpitalu. 17-letnia dziewczyna ma urazy głowy, kierowca i jeszcze jeden pasażer - urazy kończyn.
Policjanci ustalili wstępnie przebieg ostatnich godzin przed wypadkiem. Młodzi ludzie spotkali się na hali sportowej, potem byli w jednym z klubów w Busku. Widziano ich też na stacji paliw, gdzie - jak mówi policja - kupowali alkohol.
Kierowca w szpitalu pod nadzorem
- Badania wykazały, że 20-letni kierowca w chwili wypadku miał 0,8 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Jest w szpitalu, pod naszym nadzorem. Zbieramy materiały dowodowe i przygotowujemy wniosek o jego tymczasowe aresztowanie - dodaje Roman Sobczak. Za spowodowanie wypadku śmiertelnego po alkoholu polski kodeks karny przewiduje nawet do 12 lat więzienia.
(fot. Straż Pożarna w Busku Zdroju)
(fot. Straż Pożarna w Busku Zdroju)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?