Wiemy, co dalej z lotniskiem. Sprawdź, jaką decyzję podjął samorząd

Konsorcjum firm Arup i Ekoton, które przygotowało raport oddziaływania podlaskiego lotniska regionalnego pod Tykocinem na środowisko, poprawi i uzupełni dokument. - Opóźni to rozpoczęcie budowy lotniska o około rok, ale z realizacji tej niezwykle ważnej inwestycji nie rezygnujemy - powiedział dziś marszałek województwa podlaskiego Jarosław Dworzański.

Decyzja środowiskowa, wydana przez RDOŚ w Białymstoku na podstawie raportu środowiskowego przygotowanego przez konsorcjum firm Arup i Ekoton, została na początku stycznia uchylona przez Generalną Dyrekcję Ochrony Środowiska. Jako powody GDOŚ podała m. in. brak oceny oddziaływania lotniska na obszary natura 2000, czy brak analizy prawdopodobieństwa zaistnienia kolizji samolotów z ptakami. A bez decyzji środowiskowej nie ma mowy o rozpoczęciu budowy.

Będą poprawić raport
Zdaniem marszałka Dworzańskiego, budowa lotniska regionalnego w okolicach wsi Saniki-Bagienki-Sawino jest wciąż możliwa. Konsorcjum firm Arup i Ekoton ma poprawić raport środowiskowy. Rozmowy na ten temat były prowadzone w środę.

- Konsorcjum przyjęło do wiadomości, że dokument należy poprawić i wyrażają wolę, by to zrobić. Państwo z konsorcjum rozumieją, że muszą nam dostarczyć dokument, w oparciu o który odpowiednie organa wydadzą decyzję - powiedział Dworzański. - W tej chwili GDOŚ stwierdziła, że decyzji wydać nie może. Mimo to, nie ma w tej chwili powodów, by wyciągać konsekwencje wobec konsorcjum. Rozmowy trwają.

O tym, kiedy nowy raport będzie gotowy, dowiemy się w ciągu najbliższych dni. Sam Dworzański uważa, że może to potrwać nawet do końca roku.

Terminy są w tym wypadku ważne. By inwestycja mogła być dofinansowana z funduszy UE, powinna być gotowa w 2015 r. Lotnisko ma kosztować około 500 mln zł.

Inna lokalizacja? Nie ma mowy!
Na początku, gdy szukano lokalizacji dla portu, brano pod uwagę kilka miejsc. Ostatecznie wybrano wariant pod Tykocinem, w okolicach wsi Saniki-Bagienki-Sawino. Jak stwierdził dziś marszałek województwa, inna lokalizacja, mimo odrzucenia decyzji środowiskowej, nie wchodzi w grę: - Ta lokalizacja nie jest najlepsza ekonomicznie, ale wybraliśmy ją dlatego, iż dokumenty wskazywały, że będzie najbardziej korzystna środowiskowo. Lotnisko jest nam niezbędne, a ptaki znajdziemy również praktycznie w każdym innym miejscu.

Marszałek dodał, że dla tej lokalizacji udało się już opracować kilka dokumentów, m. in. studium wykonalności, procedury sprowadzania i startu samolotów.

Lotnisko pod Tykocinem ma mieć drogę startową o długości 2000 m i szerokości 60 m. W pierwszym roku funkcjonowania, obsłuży 12 tys. pasażerów, a w 2034 roku - 286 tys.