Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krzyknął "Nie chcę żyć" i wskoczył pod lód. Policjanci rzucili się za samobójcą

opr. online
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Archiwum podlaskiej policji
Mężczyzna zadzwonił na policję i mówił o samobójstwie.

Oficer dyżurny węgorzewskiej komendy odebrał telefon z informacją o próbie samobójczej. Policjant rozmawiając z mężczyzną ustalił gdzie ten może się znajdować i wysłał tam patrol. 22-latek widząc funkcjonariuszy krzyknął do nich, że nie chce żyć, i wskoczył pod lód. Na szczęście natychmiast interweniujący policjanci zdążyli wyciągnąć węgorzewianina spod lodu ratując mu życie.

Wczoraj przed północą oficer dyżurny węgorzewskich policjantów odebrał telefon od młodego mieszkańca miasta. Mężczyzna mówił o samobójstwie. Nie chciał podać swojego imienia, ani miejsca gdzie się znajduje. Chciał wskoczyć do Kanału Węgorzewskiego w taki sposób, by wpaść pod lód. Twierdził, że nie można mu już pomóc.

Dyżurny długo prowadził rozmowę ustalając miejsce, gdzie prawdopodobnie może znajdować się mężczyzna. We wskazany rejon natychmiast pojechali policjanci. Będąc na ulicy Braci Ejsmontów w Węgorzewie zauważyli mężczyznę, który siedział nad brzegiem i trzymał nogi w wodzie. Na widok policjantów krzyknął, że nie chce żyć i wskoczył do lodowatej wody Kanału.

Interweniujący funkcjonariusze zdołali zapobiec tragedii. Spod lodu wyciągnęli, jak się okazało 22-letniego węgorzewianina i udzielili mu pierwszej pomocy. Wezwany na miejsce lekarz pogotowia nie stwierdził jakichkolwiek obrażeń.

Młody mężczyzna został zatrzymany w policyjnym areszcie do wytrzeźwienia, gdyż jak się okazało miał ponad 1 promil alkoholu w organizmie. Po wytrzeźwieniu mężczyzna otrzyma odpowiednią pomoc ze strony policjantów i innych służb - poinformowała warmińsko-mazurska policja.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna