Będzie nowe osiedle w Białymstoku? Mieszkańcy chcą przyłączenia

Takich opinii nie brakowało podczas czwartkowego zebrania mieszkańców. Ludzie dyskutowali o tym, czy warto zmienić granice gminy i znaleźć się na terytorium Białegostoku. Większość była za.
Przyłączenie do Białegostoku rozważają obecnie mieszkańcy czterech wsi z gminy Choroszcz. Są to Łyski, Krupniki, Kolonia Porosły oraz Porosły.

Wsie chcą inwestycji

- Jesteśmy to po to, by usłyszeć wasz głos. Chcemy wiedzieć, czy uważacie, że warto przystąpić do rozmów z Białymstokiem - pytała w czwartek Beata Jeżerys, radna z Choroszczy mieszkająca w Krupnikach.
Skąd taki pomysł? Mieszkańcy są rozczarowani dotychczasowymi działaniami władz gminy Choroszcz. Narzekają na brak dobrych dróg i kanalizacji. - Jestem za zmianami w tej wsi. Mam już dosyć tego, że jeżdżąc po dziurach ciągle wymieniam w samochodzie zawieszenie - mówi Tadeusz Pawłowski.

Ludzie mają pretensje do władz gminy, że te nie wywiązują się z obietnic.
- Przeprowadziłem się tutaj w 2002 roku i od tej pory ciągle walczymy o te same inwestycje - denerwuje się Leonard Sawoniewski.

Byli jednak i tacy mieszkańcy, którzy wskazywali, że zmiana granic gminy to także dla ludzi koszty. Będą musieli wymienić dokumenty tożsamości czy dowody rejestracyjne samochodów.

Białystok jest otwarty

Spotkanie zorganizowali radni Beata Jeżerys i Rafał Łada oraz Marek Borowski, przedsiębiorca z Łysek. Chcą oni wspólnie z innymi mieszkańcami założyć grupę inicjatywną, która zajmie się procedurą przyłączenia wsi do Białegostoku. Przed nimi zebranie podpisów przynajmniej 30 proc. mieszkańców oraz złożenie oficjalnego pisma do władz Białegostoku. Te, póki co są otwarte.

- Najpierw musimy poznać oczekiwania mieszkańców i stwierdzić, czy będziemy w stanie je spełnić - zastrzega Tadeusz Truskolaski, prezydent Białegostoku.
Władze Choroszczy na razie sprawy nie komentują.