Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Takich cen nigdy nie było! Sprawdź co drożeje

Beata Rzatkowska [email protected]
– Wszystko drożeje niemal z dnia na dzień – mówi Małgorzata Karczewska. – Jeszcze niedawno za kilogram cukru płaciłam 3 złote.
– Wszystko drożeje niemal z dnia na dzień – mówi Małgorzata Karczewska. – Jeszcze niedawno za kilogram cukru płaciłam 3 złote.
Chleb, cukier, benzyna. Już teraz są drogie, ale to nie koniec.

Do końca roku cena bochenka chleba może wzrosnąć nawet do 5 zł, a cukru - do 7 - 8 zł. Paliwo w hurtowniach już osiągnęło stawki, jakich do tej pory nigdy jeszcze nie było.

- Ceny idą w górę z dnia na dzień - dodaje Marcin Pietrusicki z Polskiej Izby Paliw Płynnych.

Już i tak wszystko jest drogie
Małgorzata Karczewska, suwalczanka, która wychowuje półtoraroczną córkę twierdzi, że jest tym wszystkim przerażona.

- Już teraz staram się kupować do jedzenia najtańsze rzeczy, a i tak muszę dokładnie liczyć, by starczyło na wszystko - mówi. - Nie chcę nawet o tym myśleć, co będzie jeśli ceny jeszcze bardziej pójdą w górę.
Wszystko wskazuje jednak, że tak będzie.

- Cena mąki codziennie rośnie o parę groszy, kilogram cukru w czasie ostatnich dwóch miesięcy zdrożał o ponad złotówkę, znacznie więcej płacimy też za inne produkty - informuje Adam Ołów, właściciel "Cymesu", dużej suwalskiej piekarni. - Na razie staramy się wrzucać to we własne koszty. Jeśli jednak takie ceny surowców będą się utrzymywać, albo jeszcze wzrosną, to podwyżka w naszym przypadku będzie nieunikniona.

Na sklepowych półkach podstawowe produkty są już i tak drogie. - Cukier jeszcze nigdy aż tyle u nas nie kosztował, a marże mamy jedną z najniższych - mówi Piotr Dragan, kierownik sklepu Eden w Suwałkach.

Z dnia na dzień drożeje też paliwo. - Już teraz stawki hurtowe m.in. Orlenu i Lotosu są najwyższe w historii rynku - informuje Marcin Pietrusicki. - Ceny na stacjach zapewne drastycznie pójdą w górę już w weekend. A to raczej jeszcze nie koniec podwyżek.

Zamieszanie na świecie
Eksperci tłumaczą, że wszystko przez "niepewność", która pojawiła się na światowych rynkach.

- Na pierwsze znaczne podwyżki wpływ miały m.in. pożary i susze w Rosji, potem powodzie w Australii, teraz doszły do tego rewolucje w Egipcie, a obecnie w Libii - tłumaczy profesor Andrzej Kowalewski, dyrektor Instytutu Ekonomii Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej. - Z całą pewnością największe podwyżki nastąpią w połowie tego roku.

Zdaniem ekspertów, taniej już raczej nie będzie.

- Dopóki nie ustabilizuje się sytuacja gospodarcza i polityczna na świecie, może być tylko drożej - mówi Marcin Pietrusicki. - A na stabilizację się niestety nie zanosi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna