Znów przyciągają wzrok ełczan gigantycznymi rozmiarami wielkich cygar. Sterowce latały po tym niebie już 100 lat temu. Te pruskie siały trwogę.
To stąd wystartował gigantyczny sterowiec, który zbombardował dworzec w Białymstoku. Prusy miały swoją własną flotyllę wojennych zeppelinów.
Współczesne balony i sterowce to już tylko urządzenia do uprawiania podniebnego sportu albo środek transportu dla turystów.
Wojenne okręty na niebie
Te z początku ubiegłego wieku były narzędziem walki. Wówczas to Olsztyn - obecnie stolica Warmii i Mazur - a wtedy pruski Allenstein, był silnym ośrodkiem lotniczym. W 1913 r. miasto zakupiło w Dywitach 111 hektarów, gdzie utworzono stację balonów wojskowych.
Stacjonujące tu podczas I wojny światowej sterowce były posyłane na front. Bojową szkołę przeszedł dowódca jednego z zeppelinów, kapitan Ernst Lehmann. W sierpniu 1915 r. sterowiec LZ 26, prowadzony przez Lehmanna, dokonał spektakularnego nocnego ataku na wojskowe składy pociągów w Białymstoku.
Zeppelin został przy nawrocie trafiony rosyjskim szrapnelem z twierdzy Osowiec i z trudem dotarł do Dywit. Ostatni z dywickich sterowców spłonął w 1916 r. aż nad greckimi Salonikami.
To właśnie Lehmann dowodził pasażerskim sterowcem "Hindenburg" i w maju 1937 r. zginął podczas katastrofy k. Nowego Jorku. Kula ognia z wypełnionego wodorem zeppelina pochłonęła wtedy 15 pasażerów i 25 członków załogi.
Te siejące postrach statki powietrzne były uzbrojone w 10 karabinów maszynowych i przenosiły 7,6 t bomb. Bojowy zeppelin miał blisko 200 m długości, 24 m średnicy, ważył 60 ton, mieścił w sobie 55 tys. metrów sześciennych wodoru, a unieść mógł nawet 32 tony.
Cygarem dookoła świata
Pruskie sterowce osiągały prędkość ponad 100 km na godzinę i mogły bez lądowania przelecieć 5 tys. kilometrów.
Te cywilne latały jeszcze tylko kilkanaście lat po wojnie. W 1929 r. nad Prusami przeleciał ogromny sterowiec LZ 127 Graf Zeppelin. To była jego słynna podróż dookoła świata. Graf Zeppelin okrążył ziemię w jeden miesiąc.
Współczesne sterowce to najczęściej efektowne nośniki reklamy. Są bezpieczne, bo wypełnione niepalnym helem. Spójrzmy w weekend w niebo na Ełkiem, one znów tam są.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?