Była kochającą żoną i matką, a także fantastyczną koleżanką - tak wspomina Justynę jeden z użytkowników na forum "Gazety Współczesnej". Przypomnijmy. Justyna i jej ojciec zginęli w wypadku samochodowym, do którego doszło w minioną środę w Ostródzie.
Jedna droga, jedna rodzina
Na samochód, którym podróżowała rodzina, najechał tir. Tragiczne zdarzenia przeżyła matka Justyny oraz jej 17-letni brat i 4-letni syn. Ofiary wypadku jechały do Gdańska na pogrzeb. Trójka, która przeżyła, trafiła do szpitali w Ostródzie i Olsztynie.
- Trudno ogarnąć ludzką logiką to, co się stało. Po tym strasznym wypadku nasza sokólska społeczność na chwilę zamarła. Ludzie zaczęli zadawać sobie pytania o sens tej śmierci. Tymczasem jej sens poznamy dopiero po upływie jakiegoś czasu. Może będzie to rok, może dwa, a może jeszcze więcej. Tego nie wiemy - usłyszeli podczas kazania uczestnicy mszy pogrzebowej, którzy tłumnie zgromadzili się w sokólskim kościele pw. św. Antoniego Padewskiego.
Zmarli znają odpowiedź
Nabożeństwu przewodniczył ks. Stanisław Gniedziejko, proboszcz parafii pw. św. Antoniego. - Musicie w wierze szukać siły do przeżycia tej ogromnej tragedii - powiedział proboszcz do rodziny tragicznie zmarłych. - Śmierć pozostaje dla nas wszystkich nieodgadnioną tajemnicą. Pamiętajmy, że zmarli pozostają z nami, ale w innym wymiarze. Jednocześnie tylko zmarli znają odpowiedź na pytanie, czy w życiu warto było być dobrym i uczciwym człowiekiem. Kiedyś my też doświadczymy tej wiedzy - dodał kaznodzieja.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?