Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy nie chcą wiatraków

Helena Wysocka [email protected]
Ryszard Andruszkiewicz (z lewej) był jednym z tych, którzy w ubiegłym roku rozpoczęli „wojnę z wiatrakami”.
Ryszard Andruszkiewicz (z lewej) był jednym z tych, którzy w ubiegłym roku rozpoczęli „wojnę z wiatrakami”.
Na terenie jeleniewskiej gminy wiatraków nie będzie. Takie stanowisko zajęli radni.

Uznaliśmy, że tego typu inwestycje przynoszą więcej negatywnych skutków niż korzyści - tłumaczy radny Ryszard Andruszkiewicz. I dodaje, że uchwała dotyczy nie tylko ostatnio planowanych przedsięwzięć.
- Chcemy, aby wszystkie próby budowy ferm spotkały się z odmową urzędu gminy - tłumaczy.

Radni zrezygnowali z planu

Na terenie gminy holenderska firma chciała zbudować dziewięć wiatraków. Miały one stanąć w czterech wsiach - Białorogach, Suchodołach, Wołowni i Prudziszkach. Inwestycji sprzeciwili się mieszkańcy. Podnosili, że turbiny są szkodliwe dla zdrowia. Szpecą krajobraz, oraz niszczą siedliska zwierząt i ptaków. Rolnicy obawiali się też, że grunty położone obok wiatraków stracą na wartości. W końcu, argumentowali, wielu mieszkańców straci źródło swojego utrzymania. Prowadzi bowiem kwatery agroturystyczne, które trzeba będzie zlikwidować. W sąsiedztwie urządzeń nikt nie zechce wypoczywać.

- W ubiegłym tygodniu zdecydowaliśmy, że nie będziemy przyjmować planu zagospodarowania przestrzennego, który przewiduje budowę wiatraków - dodaje Andruszkiewicz. - Można powiedzieć, że - póki co - wygraliśmy z nimi wojnę.

Straty większe niż zyski

To stwierdzenie nie dotyczy mieszkańców powiatu sejneńskiego. W gminie Krasnopol firma Gamesa chce zbudować dziewięć turbin, a na terenie sejneńskiego samorządu - dziesięć. W pierwszym przypadku inwestor nie posiada jeszcze decyzji o warunkach zabudowy. W drugim - było już pozwolenie na budowę. Dokument został uchylony przez wojewodę, którego mieszkańcy poprosili o pomoc.

- Urzędnicy ze starostwa, ani z gminy nie zażądali od inwestora, aby wykonał raport oddziaływania na środowisko - przypomina Konrad Ponganis, jeden z oponentów budowy farmy wiatrowej. - Będziemy tego się domagali.

Za kilka dni ma być powołane stowarzyszenie, które zamierza walczyć z planowaną inwestycją.
- Mam nadzieję, że będziemy mogli działać już od poniedziałku - dodaje Ponganis. - Zapraszamy wszystkich do współpracy.

Mieszkańcy wsi, w których mają stanąć wiatraki chcą przede wszystkim apelować do radnych gmin o rozwagę. Przygotowują wystąpienia, w których przypomną o szkodliwym działaniu turbin.
- Pieniądze, które zarobi na tej inwestycji gmina nie są adekwatne do spustoszenia, jakie wiatraki powodują w środowisku - dodaje Ponganis. - Nie mówiąc już o tym, że urządzenia zagrażają naszemu zdrowiu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna