Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miasto straciło 100 milionów złotych! Nikt nie jest w stanie nad tym zapanować!

Magdalena Kleban [email protected]
Nawet 100 mln zł stracił Białystok z powodu nieprzestrzegania przez firmy, które wywożą śmieci, obowiązku dostarczania odpadów komunalnych do Hryniewicz - alarmuje Zbigniew Nikitorowicz, miejski radny i przewodniczący Komisji Zagospodarowania Przestrzennego i Ochrony Środowiska.

W najbliższy poniedziałek zamierza on przedstawić wniosek do prezydenta Białegostoku o odebranie koncesji firmom, które wywożą gminne odpady na wysypiska inne niż należące do miejskiego Zakładu Utylizacji Odpadów Komunalnych w Hryniewiczach.

Śmieci znikają od paru lat

- Nieprawidłowości dotyczą większości firm w Białymstoku, z małymi wyjątkami - mówi Nikitorowicz.
- Jeszcze w 2007 roku trafiało do nas ponad 120 tys. ton, teraz jest o połowę mniej. A przecież białostoczanie nie przestali produkować mniej odpadów, te śmieci też nagle nie znikają - potwierdza tezę radnego Jarosław Wasilewski, rzecznik prasowy spółki "Lech", zarządzającej ZUOK w Hryniewiczach.

- Są albo na granicy prawa magazynowane i składowane, a potem nie wiadomo, co się z nimi dzieje, albo wywożone poza województwo - odpowiada Nikitorowicz. - I np. składowane nielegalnie w gliniankach, na dzikich wysypiskach. To skandal...

Nikt nie jest w stanie nad procederem zapanować, bo miasto, które powinno pilnować swoich interesów, nie ma skutecznych narzędzi.

- Jeszcze w lipcu ub.r. wszczęliśmy procedurę odebrania koncesji jednej z firm, ale do dzisiaj nie ma rozstrzygnięcia - mówi wiceprezydent Białegostoku Aleksander Sosna.

"Lech" jest za drogi

Wiesław Szwaczko, prezes MPO, przyznaje, że w ciągu ostatnich lat jego spółka znacznie ograniczyła ilość odpadów przywożonych do Hryniewicz.

- Kiedyś odprowadzaliśmy tam odpady z innych miejsc, nie tylko Białegostoku, ale teraz jest tam za drogo. "Lech" zachowuje się tu jak monopolista - przyznaje szef MPO. - Ale właściwie powinien się z tego cieszyć, bo gdyby wszyscy odprowadzali tyle, co wcześniej, to w ciągu 2-3 lat w Hryniewiczach zabrakłoby miejsca...

Ceny w Hryniewiczach rzeczywiście są wyższe niż na innych składowiskach. A żadna ze "śmieciowych" firm nie może mocno podnieść stawek za odbiór odpadów, bo od kilku lat trwa w mieście ostra walka o utrzymanie się na rynku. Powodem jest pojawienie się konkurencji spoza województwa.

- Kontrolujemy te firmy ciągle, ale prawdziwą zmianę przyniesie dopiero zmiana prawa, kiedy gminy przejmą kontrolę nad odpadami, a firmy będą je tylko przewozić - twierdzi A. Sosna. - Teraz nawet odebranie koncesji nic nie da. Za miesiąc mogą one wystąpić o wydanie nowej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna