Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co za absurd! Szpital każe płacić krwiodawcom

Anna Rosowska [email protected]
– Teraz muszę zapłacić pięć złotych, żeby wyjechać z parkingu – mówi Agnieszka Koniaszewska. – Nie rozumiem, dlaczego mam płacić. W innych miastach tak nie ma.
– Teraz muszę zapłacić pięć złotych, żeby wyjechać z parkingu – mówi Agnieszka Koniaszewska. – Nie rozumiem, dlaczego mam płacić. W innych miastach tak nie ma.
To karygodne, żebyśmy musieli płacić za ratowanie życia - oburzają się krwiodawcy. - Chyba władze szpitala zapomniały, że krwi brakuje, a chętnych, by ją oddawać, jest coraz mniej.

Adam Szałanda, dyrektor Szpitala Wojewódzkiego skłonny jest do rozmów z centrum krwiodawstwa.
- Czekam na propozycje rozwiązania tego problemu - dodaje.

Dawców jest coraz mniej

Chodzi o płatny przyszpitalny parking. Od sierpnia zmieniły się zasady korzystania z tego placu. Kierowcy muszą odebrać z ustawionego przy wjeździe automatu karnet i za każdą godzinę postoju zapłacić 2,50 zł. Dotyczy to również krwiodawców, ponieważ centrum znajduje się w szpitalu. - To jakieś nieporozumienie - denerwuje się Agnieszka Koniaszewska z Suwałk, która od siedmiu lat jest honorowym dawcą krwi. - Aby ją oddać w szpitalu trzeba spędzić ponad godzinę. Nie rozumiem, dlaczego mam płacić za to, że komuś pomagam.

Kobieta rozważa taką możliwość, aby rzadziej przychodzić do stacji krwiodawstwa, albo wcale.
- Kilku moich znajomych już zrezygnowało - mówi. - Nie chodziło im być może o pieniądze, ale o zasady. Nie można nas traktować, jak zło konieczne.

Jolanta Osińska, lekarz z suwalskiej stacji krwiodawstwa przyznaje, że faktycznie, w ostatnim tygodniu dawców jest mniej.

- Bardzo możliwe, że z powodu opłat parkingowych - dodaje lekarka.

Centrum zapłaci za karnety?

Maria Sirocka, kierownik suwalskiego oddziału krwiodawstwa i krwiolecznictwa również widzi, że pojawił się problem. Jednocześnie zapewnia, że będzie on w miarę możliwości szybko rozwiązany.

- Sytuacja wymknęła się spod kontroli - mówi. - Dawcy są osobami uprzywilejowanymi. Zrobimy wszystko, aby opłaty ich nie dotyczyły.

Do końca tygodnia problem ma zostać rozstrzygnięty. - Już trwają negocjacje, zarówno z dyrekcja szpitala, jak też z Regionalnym Centrum Krwiodawstwa w Białymstoku - informuje Sirocka.
Nie wykluczone, że centrum będzie zwracało krwiodawcom koszt postoju ich aut na placu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna