Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Fidżi" liderem snajperów III ligi

Miłosz Karbowski
Dwie i pół godziny potrzebował Michał Fidziukiewicz by wstrzelić się do bramki trzecioligowych rywali.

W 1. kolejce nie pokonał golkipera Stary Działdowo. W drugiej, w 65. minucie spotkania z Zatoką Braniewo napastnik Dębu Dąbrowa Białostocka wykorzystał podanie Bartosza Bobowika i ładnym uderzeniem strzelił gola na 2:0. Kiedy już trafił worek z bramkami się rozwiązał. Popisał się jeszcze dwoma ładnymi golami, kompletując hat-trick w 90. minucie, gdy z 30 metrów przelobował bramkarza braniewian. Po dwóch kolejkach "Fidżi" jest liderem klasyfikacji strzelców.

Ostatecznie wylądowałeś w Dębie. Ale chyba były inne plany.
M. Fidziukiewicz: - Tak. Byłem na testach w GKS-ie Katowice. Wszystko szło dobrze, trener mnie chciał, ale ostatecznie usłyszałem, że klub woli zatrudnić chłopaka z okręgu śląskiego, a nie z daleka. Musiałby opłacać mi mieszkanie. Podobna sytuacja spotkała mnie w Zagłębiu Sosnowiec. Byłem jeszcze w Olimpii Grudziądz, ale tam zagrałem jedynie 45 minut w sparingu, po czym mi podziękowano.

Ambicje na pewno masz wyższe niż III liga. Dąb to dobry klub by się wypromować?
- Trudno powiedzieć. Nie miałem klubu, a ruszyła już I i II liga. Trudno byłoby wbić się do pierwszej jedenastki którejś z drużyn. A bardzo mi zależy na tym by grać. Zdecydowała osoba trener Mariusza Kulhawika, który prowadził mnie w juniorach. W Dębie mam szansę na grę przez pełne 90 minut. Na razie jestem wypożyczony na pół sezonu. Zobaczymy co wydarzy się zimą.

W regionie są wyżej notowane drużyny, np. w bliskiej Sokółce jest klub drugoligowy.
- Tak, jednak formalnie nadal jestem piłkarzem Jagiellonii, a Jaga nikogo do Sokółki nie puszcza. Poszło chyba o sprawę dotyczącą jakiegoś piłkarza. Także ten kierunek na razie odpada.

Czy czujesz się na siłach, by zostać królem strzelców III ligi? Jeśli nie zostaniesz w Dębie na cały sezon, to przynajmniej by prowadzić w tej klasyfikacji po jesieni?
- No pewnie, że bardzo tego chcę. Jeśli koledzy będą mi nadal dobrze dogrywać, a ja to wykorzystam, to kto wie. Oni w dużej mierze przyczynili się do moich bramek w ostatnim meczu. Dąb preferuje ofensywną piłkę, rozgrywamy ją spokojnie od tyłu, nie ma kopania przed siebie. Trener dobrze poukładał ten zespół. Jest sporo chłopaków, którzy chcą coś osiągnąć, więc wszystko przed nami.
Michał Fidziukiewicz ma 20 lat. Do Dębu przyszedł z Ruchu Wysokie Mazowieckie. Jest wychowankiem Jagiellonii, w barwach której 9-krotnie zagrał w ekstraklasie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna