Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mówiła, że swój pomnik... zjadła

Aleksandra Gierwat, PCh [email protected]
Sofia Casanova Lutosławska, mimo że urodzona w Hiszpanii, czuła się Polką, mocno związana była z Drozdowem
Sofia Casanova Lutosławska, mimo że urodzona w Hiszpanii, czuła się Polką, mocno związana była z Drozdowem
Hiszpańska poetka, tłumaczka, dziennikarka była Polką z wyboru

Program

Program

Konferencja rozpocznie się o godz. 10. Prelekcjom wykładowców m.in. Uniwersytetu Jagiellońskiego, AGH w Krakowie, Uniwersytetu Wrocławskiego, Zielonogórskiego oraz Universidad Complutense de Madrid towarzyszyć będą dyskusje. O godz. 12.30 starosta łomżyński wręczy nagrody za działalność w dziedzinie kultury.

W Hiszpanii odznaczona była Wielkim Krzyżem Dobroczynności i nominowana do literackiego Nobla. A mieszkała niedaleko - w Drozdowie.

Niezwykłe losy Sofii Casanovy Lu-tosławkiej poznamy już w najbliższy piątek. Z okazji 150. rocznicy urodzin małżonki Wincentego Lutosławskiego (krewnego słynnego kompozytora Witolda Lutosław-skiego), drozdowskie Muzeum Przyrody przygotowuje międzynarodową konferencję poświęconą tej Hiszpance z urodzenia, a Polce z wyboru.

U nas mało znana
- Sofia Casanova nie jest w Polsce osobą tak znaną jak na to zasługuje. Mamy nadzieję, że konferencja będzie ważnym krokiem w poznaniu i rozsławieniu tej postaci - tłumaczą organizatorzy.
Spotkanie odbędzie się w salonie dworskim Muzeum Przyrody, czyli dawnym dworze Lutosławskich - miejscu pochodzenia męża poetki oraz wielokrotnego pobytu samej Sofii i jej rodziny. Wykłady wygłoszą pracownicy polskich i hiszpańskich uczelni. Dodatkowo odbędzie się m.in. recital gitarowy Amelii Serraller, projekcja filmu "A maleta de Sofia", uczestnicy wybiorą się też na spacer po Drozdowie "śladami Sofii".

Polsko - hiszpańska miłość
Wincenty Lutosławski poznał swą przyszłą małżonkę, gdy była już znakomicie zapowiadającą się poetką. Sofia Casanova, zafascynowana osobowością Wincentego, wyszła za niego za mąż i zdecydowała się na przeprowadzkę do ojczyzny wybranka. W Drozdowie poznała rodzinę Lutosławskich i z miejsca zaskarbiła sobie ich sympatię. W 1899 r. osiedlili się jednak w Krakowie, gdzie przez kilka lat Wincenty wykładał na Uniwersytecie Jagiellońskim. Ich dom był miejscem spotkań artystów, literatów i działaczy narodowych, Bywał tam Dmowski, Wyspiański, Kasprowicz czy Reymont. Sofia w tym czasie pisywała o Polsce do madryckich gazet, przetłumaczyła również na hiszpański "Quo Vadis".

Gdy w 1914 r. wybuchła I wojna światowa, zgłosiła się do Czerwonego Krzyża, została też korespondentką hiszpańskiego dziennika "ABC". W czasie wojny poznała również Rosję, była świadkiem i początkowo entuzjastką rewolucji z 1917 r. Ale gdy trzy lata później z Warszawy relacjonowała wojnę polsko-bolszewicką, ostrzegała, że Sowieci to "jedna z najbardziej barbarzyńskich sił w Europie".

Za zasługi z okresu wojny chciano jej w A Coruni wystawić pomnik. Galicyjski Czerwony Krzyż zebrał na ten cel pieniądze. Dowiadując się jednak, że po wojnie Casanova Lutosławska żyje w biedzie w Warszawie, całą kwotę przesłano jej do Polski. Pisarka mawiała później, że jest pierwszą osobą w historii, która zjadła swój pomnik.

Po II wojnie, została praktycznie odcięta od rodzimego kraju. Zmarła 16 stycznia 1958 r. Jej ciało spoczęło na poznańskim cmentarzu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna