Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kontrowersyjne ogłoszenie. Zakazu nie było i nie ma

Urszula Ludwiczak [email protected]
sxc.hu
Podczas spaceru po Puszczy Białowieskiej okazało się, że mogę przebywać w lesie tylko do godz. 17 - mówi ekolog Adam Bohdan.

Adam jest działaczem Stowarzyszenia Pracownia na Rzecz Wszystkich Istot. Podczas piątkowego spaceru został zatrzymany przez Straż Graniczną, która poinformowała go o obowiązującym zakazie przebywania w lesie w godzinach porannych i wieczornych, w związku z regulacją populacji zwierzyny.

- Strażnicy mieli przy sobie ogłoszenie w tej sprawie, wydane przez Nadleśnictwo Białowieża - mówi ekolog. - Napisano w nim, że jest zakaz poruszenia się po lesie w dniach od 23 września do 15 października, w godzinach porannych i wieczornych. Było tam też ostrzeżenie, że przebywanie w tym czasie w lesie grozi narażeniem zdrowia i życia.

Zakaz miałby obowiązywać na terenie całej Puszczy Białowieskiej.
- Wprowadzenie zakazu jest nadużyciem i kolejną próbą ograniczenia dostępu do puszczy przez lobby myśliwskie - zaalarmowali ekolodzy. - W ocenie stowarzyszenia wprowadzony zakaz ogranicza swobody obywatelskie oraz jest sprzeczny z art. 26 ustawy o lasach, który gwarantuje udostępnianie lasu dla ludności.

Ekolodzy zaapelowali do Generalnego Dyrektora Lasów Państwowych o wyjaśnienie sprawy.
- Na terenie Puszczy Białowieskiej nie ma żadnego zakazu wstępu, ani nie było w ostatnim czasie - zapewnia jednak Anna Malinowska z GDLP.

To samo stanowisko prezentuje Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Białymstoku. - Nie wiem, skąd straż miała to ogłoszenie, był to dokument, który nigdy nie wszedł w życie - dodaje Jarosław Krawczyk, rzecznik RDLP. - Straż Graniczna nie była uprawniona do stosowania zaleceń z ogłoszenia.

Jak mówi Anna Wójcik, rzecznik Podlaskiej Straży Granicznej, 23 września było spotkanie z przedstawicielami nadleśnictw, na którym mówiono o zakazie. Po kilku dniach wycofano się z dystrybucji ulotek, ale informacji o wycofaniu zakazu nie było. - Nasi strażnicy widocznie uznali, że zakaz obowiązuje nadal i przestrzegali go w dobrej wierze - mówi pani rzecznik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna