Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Budują obwodnicę miasta. Im to przeszkadza. "Nie pozwolimy"!

Helena Wysocka [email protected]
Jeszcze nie rozpoczęła się budowa, a już nasze uprawy zostały zniszczone – argumentował Jerzy Dobrowolski, radny augustowskiej gminy.
Jeszcze nie rozpoczęła się budowa, a już nasze uprawy zostały zniszczone – argumentował Jerzy Dobrowolski, radny augustowskiej gminy.
Na drodze nic nie stracą.

Budowa obwodnicy

Budowa obwodnicy

W marcu tego roku GDDKiA podpisała umowę z firmą Budimex S.A na zaprojektowanie i zbudowanie augustowskiej obwodnicy. Prace warte blisko 660 mln złotych mają być wykonane w ciągu 42 miesięcy. Kierownictwo Budimexu zapowiedziało, że koparki wjadą na plac budowy wiosną przyszłego roku. Augustowska obwodnica będzie prowadziła przez wsie: Janówkę, Szkocję, Dowspudę do lotniska suwalskiego Aeroklubu. Trasa będzie miała w sumie 36,3 kilometra.

Augustowska obwodnica nie pogorszy jakości życia mieszkańcom gminy - uważa Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad.

Wzdłuż drogi zostaną ustawione ekrany akustyczne, a stężenie spalin nie przekroczy dopuszczalnych norm. Nie ma więc podstaw do tego, aby zmieniać wytyczoną już trasę.

Rolników nie przekonują te argumenty. - Nikt nie bierze pod uwagę tego, że droga pokroi nasze pola - mówią. - Jak mamy w takich warunkach gospodarować?

Nie chcą drogi
Przeciwni planowanej inwestycji są mieszkańcy augustowskiej gminy. Zarzucają inwestorowi, że pod obwodnicę zabiera im najlepsze kawałki ziemi. Mają też żal do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, że po zmianie statusu drogi z ekspresowej na jednojezdniową nie przeprowadziła ponownych konsultacji społecznych.

- Były obwieszczenia, że z dokumentacją można zapoznać się w biurze RDOŚ - przyznaje Zbigniew Buksiński, wójt gminy Augustów. - Ale nie każdy miał pieniądze i czas, aby tam pojechać. Natomiast urzędnicy do nas się nie pofatygowali.

W ubiegłym miesiącu odbyło się spotkanie przedstawicieli GDDKiA z rolnikami. Wtedy też rada gminy przyjęła stanowisko, w którym stwierdziła, że budowa augustowskiej obwodnicy pogorszy jakość życia mieszkańców. W takiej sytuacji nie zgadza się na inwestycję i wnioskuje o zmianę przebiegu trasy.

- Najlepiej, aby powstała poza naszą gminą - mówi Maria Dylewska, mieszkanka Janówki. - Nie po to wyprowadzaliśmy się z miasta, aby żyć w hałasie i wdychać spaliny.

Żadnych zmian nie będzie
Kilka dni temu Adam Żamojda, zastępca dyrektora GDDKiA w Białymstoku przesłał augustowskim władzom wyjaśnienie, że wszystkie procedury związane z przygotowaniem inwestycji zostały przeprowadzone zgodnie z prawem. Zainteresowani mogli składać swoje uwagi i wnioski dotyczące prezentowanych rozwiązań. Na tym etapie postępowania dokonywanie jakichkolwiek zmian jest niemożliwe.

W ocenie dyrektora Żamojdy droga w żaden sposób nie utrudni życia rolnikom. Projekt nie przewiduje bowiem wyburzeń, a o szkodliwości spalin można mówić wyłącznie w pasie drogowym. Poza nim, stężenie zanieczyszczeń nie będzie duże. - Ta informacja nikogo nie satysfakcjonuje - mówi wójt Buksiński. - Wygląda jednak na to, że jesteśmy skazani na tę drogę.

Rada gminy przesłała swoje stanowisko jeszcze do ministerstwa infrastruktury. Odpowiedzi wciąż nie ma.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna