Do niecodziennego zdarzenia doszło wczoraj w nocy. Rodzina Białorusinów wracała do swojego kraju, gdy nagle kobieta w siódmym miesiącu ciąży zaczęła rodzić. Sytuacja miała miejsce na starej, nieczynnej już stacji paliw w Bobrownikach.
Dziecko przyszło na świat w samochodzie, przy samym przejściu granicznym. Karetką zostało zabrane do Białegostoku.
Zarówno dziecko, jak i jego matka czują się dobrze. Jeden z funkcjonariuszy straży granicznej czynnie uczestniczył w porodzie. Był po przeszkoleniu przedmedycznym.
Dwa lata temu w Białymstoku doszło do porodu na komisariacie policji. Wówczas poród odbierały dwie policjantki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?