Dieta najlepsza dla mamy i dziecka

Z tych produktów zrezygnuj

Z tych produktów zrezygnuj

Ciąża to czas, który nakłada na mamy pewne ograniczenia kulinarne. W tym okresie lepiej zrezygnować z:
s surowego mięsa (befsztyk tatarski), surowych ryb (sushi), surowych jaj.
s produktów wysoko przetworzonych zawierających izomery trans kwasów tłuszczowych (fast foody)
s napojów słodzonych sztucznie i gazowanych (szczególnie typu cola)
s chipsów i orzeszków ziemnych ( zawierają szkodliwe aflatoksyny)
s serów pleśniowych i wszystkich dojrzewających (jeśli są przygotowane z niepasteryzowanego mleka)
s produktów zawierających glutaminian sodu.
Ograniczamy też spożycie ryb wędzonych.

Właściwe odżywanie w czasie ciąży ma ogromny wpływ na zdrowie dziecka zarówno przed porodem, jak i po nim. Dlatego w diecie przyszłej mamy nie może zabraknąć produktów, które dostarczą organizmowi odpowiedniej dawki energii. Codzienny jadłospis powinien zawierać właściwą ilość białka zwierzęcego i roślinnego, węglowodany złożone i proste dostępne w zbożach, ziarnach, grubych kaszach, które tak jak warzywa są naturalnym źródłem witamin.

- Wskazane są także warzywa strączkowe zawierające cenny kwas foliowy oraz produkty mleczne dostarczające wapnia. W diecie nie może zabraknąć również zdrowych ryb, bogatych w nienasycone kwasy tłuszczowe - mówi Beata Prusińska, dietetyk z Centrum Naturhouse.
Do wszelkiego rodzaju sałatek zaleca się używanie oliwy z oliwek. Doskonałą przekąską zastępującą kaloryczne słodycze są owoce, warzywa, pestki i ziarna. Kobiety "przy nadziei" powinny również pamiętać o wypijaniu dwóch litrów wody mineralnej dziennie.

Pamiętajmy jednak, że oczekując na dziecko, nie trzeba wcale jeść za dwoje. W I i II trymestrze ciąży zapotrzebowanie kaloryczne pozostaje na niezmienionym poziomie, wzrasta dopiero w III trymestrze, o 300 kalorii dziennie.

Natomiast każda przyszła mama powinna zwrócić szczególną uwagę, aby jedzone przez nią rzeczy były świeże i dokładnie umyte. Posiłki należy jeść regularnie. Warto zachować umiar w jedzeniu bezwartościowych produktów konserwowanych i wysokokalorycznych, dostarczających tzw. pustych kalorii. Na czarną listę powinny trafić: ciasta, czekolada i inne słodycze. Ich nadmiar powoduje niepotrzebne gromadzenie się tkanki tłuszczowej.