Policjanci wyjaśniają okoliczności upadku 51-letniego mężczyzny z drugiego pietra. Najpierw nie chciał on otworzyć swojej żonie drzwi do mieszkania, a potem postanowił przed nią uciec. Pijany mężczyzna chciał zejść po sznurku przez balkon. Niestety, linka pękła, a 51-latek spadł na chodnik. Na szczęście przeżył. Karetka pogotowia zabrała przytomnego mężczyznę do szpitala.
Gazeta Współczesna - wspolczesna.pl na Facebooku - wybierz "Lubię to". Będziesz na bieżąco
Do zdarzenia doszło w czwartek po godzinie 11.00. Do oficera dyżurnego komendy Policji zadzwoniła kobieta i poskarżyła się, że mąż nie chce jej wpuścić do mieszkania. Funkcjonariusze zostali wysłani na miejsce. Gdy pukali do drzwi, w tym samym czasie otrzymali informację, że z drugiego pietra wypadł mężczyzna i leży na chodniku.
Policjanci natychmiast pobiegli to sprawdzić, wezwano też karetkę pogotowia. Okazało się, że pokrzywdzony to 51-latek, mąż zgłaszającej. Mężczyzna był przytomny, ale pod wyraźnym wpływem alkoholu. Oświadczył on policjantom, że chciał opuścić się po sznurku z balkonu i uciec. 51-latek trafił do szpitala. Policjanci wyjaśniają okoliczności zdarzenia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?