Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Perfidni oszuści! Zobacz, do czego są zdolni, żeby nie płacić alimentów

Katarzyna Ostrowska [email protected]
Zaniżanie zarobków trzeba udowodnić.

Zdarzają się przypadki, że rodzice celowo zaniżają swoje zarobki, aby płacić niższe alimenty na swoje dzieci. Pracują za granicą i sprytnie ukrywają rzeczywiste pensje. Jest to szczególnie popularne wśród mieszkańców powiatu grajewskiego - przyznaje Patryk Zawadzki z Sądu Okręgowego w Łomży.

Najpierw żarliwe uczucie. Potem ślub, dzieci. A potem rozwód.

Decydując się na ten krok nie tylko musimy liczyć się z bardzo często bolesną dla nas koniecznością rozstania się z osobą, która kiedyś była dla nas bardzo ważna, ale również - w sytuacji gdy małżeństwo posiada dziecko - trzeba pamiętać o długiej i bardzo nieprzyjemnej drodze prowadzącej do ustalenia praw i obowiązków związanych z wychowywaniem potomka.

Idą za tym również alimenty, które rodzice zobowiązani są świadczyć względem dziecka, które nie jest jeszcze w stanie utrzymać się samodzielnie.

Niestety, dość powszechnym zjawiskiem występującym w stosunkach alimentacyjnych jest ukrywanie bądź zaniżanie dochodów przez rodzica.

Bogaty na perfumy, biedny na dziecko
W takiej sytuacji znalazła się jedna z grajewianek (imię i nazwisko do wiadomości redakcji), która zgłosiła się do naszej redakcji. Kobieta rozwiodła się z mężem, z którym ma syna. Ojciec płaci na chłopca, ale - jak mówi kobieta - w zaświadczeniach, które okazuje w sądzie zaniża swoje możliwości zarobkowe. Otrzymuje rzekomo najniższą krajową, podczas gdy nasza Czytelniczka przekonana jest o tym, że były mąż w swojej pracy może zarabiać znacznie więcej.

Kobieta nie bez powodu ubiega się o wyższe alimenty.

- Nasz syn nie tylko uczy się w normalnej szkole, ale i w szkole muzycznej - mówi matka chłopca. - Mały kontynuuje naukę na drugim stopniu i dojeżdża do Łomży. A przecież to się łączy z wydatkami.
Co więcej, jak dodaje kobieta, jej były mąż otrzymując najniższą stawkę krajową, pozwala sobie na zakup markowych perfum. Ma za nie płacić ok. 200 zł.

Włącz się do naszej akcji: "Czytam, więc ...". Do wygrania nagrody!

Nieodpowiedzialność nie ma płci
Niestety takie przypadki nie są w naszym powiecie pojedyncze. I zdarzają się nie tylko kobietom-matkom.

Nasz kolejny Czytelnik rozwiódł się ze swoją żoną. Mają dwie córki. Jedna ma 7 lat, druga 11. Matka nie chciała zająć się córkami, dlatego sąd przyznał opiekę ojcu.

Kobieta pracuje za granicą i płaci minimalne alimenty na dziewczynki. Ich ojciec jest przekonany, że jego byłą żonę stać na wyższe alimenty. Te, które otrzymuje obecnie, nie wystarczają nawet na podstawowe potrzeby córek.

Muszą być dowody
A jak do tych nieuczciwych praktyk podchodzą sądy?
Zasądzają taką wysokość alimentów, jaka wynika z dochodów osiąganych przez osobę zobowiązaną. Podstawą oceny jest zaświadczenie o zarobkach wystawiane przez pracodawcę albo przez właściwy urząd skarbowy.

Dzieje się tak pod warunkiem, że te informacje nie budzą żadnych wątpliwości sądu. Bo na przykład jeśli rodzic jeździ samochodem wartym kilkadziesiąt tysięcy złotych, a w oświadczeniu dla sądu widnieje kwota niewiele większa niż tysiąc złotych, to coś tu jest nie tak.

Gdy osoba, która występuje o alimenty, jest przekonana, że jej były małżonek ukrywa część dochodów, powinna to udowodnić. Zgodnie z prawem cywilnym, osoba uprawniona do ubiegania się o wyższe alimenty musi podać racjonalne podstawy takich roszczeń.

Oficjalnie alimenty można podwyższyć, gdy zwiększeniu uległy potrzeby dziecka albo wzrosły możliwości zarobkowe i majątkowe zobowiązanego.

Strona występująca o podwyższenie alimentów musi przy tym uzasadnić, że nastąpiły zmiany stosunków, na które powołuje się w pozwie.

Problemy z zarabiającymi za granicą
Jak przyznaje w rozmowie z "Tygodnikiem Grajewskim" Patryk Zawadzki, pracownik Sądu Okręgowego w Łomży, często zdarza się, że rodzice zaniżają swoje zarobki, po to by potem łożyć na swoje dzieci niższe alimenty. Wśród rodziców z powiatu grajewskiego są to często osoby zarabiające za granicą.
- Sędziowie starają się zbierać dowody ukrywania przez nich prawdziwych dochodów, ale jest to ciężkie do udowodnienia - twierdzi.

Jak mówi Jan Leszczewski, rzecznik SO w Łomży, osoba ubiegająca się o podwyższenie alimentów poza wewnętrznym przekonaniem o wyższych zarobkach swojego byłego partnera, musi podpierać się rzeczowymi dowodami.

Mogą to być zeznanie podatkowe i zeznania świadków.

- Zdarza się tak, że pracodawca dogaduje się z pracownikiem i w umowie wpisują niższe zarobki niż wypłacane rzeczywiście. Wszystko po to, by płacić niższe podatki - przyznaje sędzia.

Różnica między zarobkami a możliwościami
Jednak jak zaznacza Tomasz Truszkowski, adwokat mający doświadczenie w sprawach przyznawania alimentów, rozróżnić należy możliwości majątkowe i zarobkowe osoby zobowiązanej do płacenia alimentów. Możliwości zarobkowe nie muszą być zawsze utożsamiane z faktycznie osiąganymi zarobkami.

- Chodzi tu o przypadki, w których osoba zobowiązana do płacenia alimentów jest wykształcona, nie wykonuje wyuczonego i dobrze wynagradzanego zawodu. Wówczas sędzia kieruje się jej możliwościami zarobkowymi - dodaje adwokat.

Wysyp rozwodów w 2008 roku
W sumie od roku 2008 na terenie powiatu grajewskiego (nie licząc gminy Radziłów, ponieważ ze względu na szkolenie, w którym brał udział kierownik USC, nie zdążyliśmy uzyskać takich danych - przyp. red) rozwiodło się 381 par małżeńskich. Jeśli chodzi o największą liczbę rozwodów, to zarówno w gminie Rajgród i Szczuczyn jak i w mieście i gminie Grajewo najwięcej było ich w roku 2008.

Najmniej zaś (nie licząc bieżącego roku) w gminie Rajgród i Szczuczyn było w roku 2010, natomiast w mieście i gminie Grajewo - w 2011 roku. Było ich 53.

W bieżącym roku w naszym powiecie przeprowadzono już 14 rozwodów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna