Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szczepienia przeciw pneumokokom powinny być bezpłatne

Redakcja
Rozmowa z dr. n. med. Jackiem Mrukowiczem.

Na różnych forach internetowych rodzice straszą się, że szczepionka MMR (przeciw odrze, śwince i różyczce) może wiązać się z powstawaniem u dziecka autyzmu. Czy naprawdę szczepienie może być przyczyną tak poważnej choroby?
Dr n. med. Jacek Mrukowicz: - Są badania, niefinansowane przez firmy farmaceutyczne, które nie potwierdzają hipotezy, by szczepionka MMR miała związek z autyzmem. To badania przeprowadzane na dużych populacjach, w różnych miejscach na świecie, gdzie porównywano dzieci szczepione i nieszczepione. Zarzuty wobec MMR były wynikiem fałszerstwa naukowego.

A co z podejrzanym tiomersalem, czyli związkiem rtęci, będącym konserwantem w niektórych szczepionkach?
- Hipoteza o związku tiomersalu z zachorowaniami na autyzm także nie znalazła potwierdzenia w żadnym z prawidłowo zaplanowanych i przeprowadzonych badań naukowych. W 2000 r., jeszcze przed opublikowaniem wyników części z tych badań, w USA wycofano szczepionki zawierające tiomersal. Amerykańska Akademia Pediatrii wycofała je prewencyjnie. Ale okazało się, że liczba zachorowań na autyzm wcale nie zmalała, raczej przeciwnie.

Słychać też głosy, że szczepienia mogą powodować padaczkę, napady drgawek...
- I w tym wypadku badania nie potwierdziły tej hipotezy. To, co ludzi może mylić, to fakt, że niektóre szczepienia powodują gorączkę. To normalne, tak reaguje układ immunologiczny, żeby wytworzyć odporność. Niektóre dzieci są jednak podatne na tak zwane drgawki gorączkowe, które mogą pojawić się przy wysokiej temperaturze ciała, bez względu na przyczynę, także podczas infekcji. Ta podatność ustępuje w wieku czterech-pięciu lat bez żadnych negatywnych konsekwencji dla dalszego rozwoju. Ale to nie ma nic wspólnego z padaczką.

Co - pana zdaniem - trzeba zmienić w polskim kalendarzu szczepień?
- Najpilniejszą sprawą jest wprowadzenie powszechnych szczepień przeciw pneumokokom. To groźna bakteria, która może wywołać między innymi zapalenie płuc, zapalenie ucha i ciężko przebiegające zapalenie opon mózgowych oraz sepsę. Najbardziej narażone na powikłania tych zakażeń są najmłodsze dzieci, do drugiego roku życia, i osoby powyżej sześćdziesiątego piątego roku życia. I to właśnie te grupy wiekowe powinny być chronione w pierwszej kolejności.

Od tego roku bezpłatne szczepionki przeciwko pneumokokom dostają wszystkie wcześniaki i dzieci przewlekle chore. Czy to nie wystarczy?
- Naszym celem jest wprowadzenie bezpłatnych szczepień przeciw pneumokokom dla wszystkich niemowląt i małych dzieci. Kolejna sprawa to potrzeba zapewniania bezpłatnych szczepionek wysoce skojarzonych. Zamiast kłuć dziecko kilka razy w różnych odstępach czasu, można je uodpornić jednocześnie nawet na sześć chorób. Jak? Podając właśnie szczepionkę wysoce skojarzoną.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna