Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

O mleczaki również trzeba dbać

(agsa)
Prywatne gabinety dziś kojarzą się z komfortem, ale przede wszystkim z nowoczesna technologią.
Prywatne gabinety dziś kojarzą się z komfortem, ale przede wszystkim z nowoczesna technologią.
Rodzice z dziećmi do gabinetu zgłaszają się najczęściej w sytuacji, kiedy wymagane jest leczenie próchnicy lub usunięcie zęba. Sami boją się dentysty, więc nie przychodzą z dzieckiem. Reagują dopiero, kiedy pojawia się ból.

Ssześciolatkowie w Polsce mają częściej próchnicę niż ich rówieśnicy w Wietnamie, Bośni i RPA - czytamy w raporcie Ministerstwa Zdrowia. Z danych wynika, że choruje na nią aż 86,9 proc. dzieci. To cztery razy więcej niż w Dani czy Francji. Do 2020 odsetek dzieci wolnych od próchnicy w Europie ma wynieść aż 80 proc. - podaje WHO.

Dentyści jednak nie patrzą w przyszłość z takim optymizmem.
- Profilaktyka w Polsce praktycznie nie istnieje - mówi lek. stom. Wojciech Fąferko z Dentim clinic. - Nikt nie uczy dzieci higieny jamy ustnej. Także rodzice często do dentysty zgłaszają się z dziećmi, u których wymagane jest rozległe leczenie. Praktycznie nie leczy się próchnicy zębów mlecznych. Szkolne gabinety można policzyć na palcach. Także nawyki żywieniowe promowane w szkołach nie sprzyjają minimalizacji wystąpienia próchnicy.

Daleko nam do Danii
Polscy sześciolatkowie mają jeden z najwyższych wskaźników intensywności próchnicy w Europie, sięga on aż 5,1 proc. Gorzej jest tylko w Wietnamie. Daleko nam natomiast wciąż do Danii, USA, a nawet Ugandy, gdzie ten wskaźnik mieści się w przedziale 0,8-3 proc. - podaje WHO. Zdaniem stomatologów przyczyna tkwi w braku profilaktyki i edukacji zdrowotnej dzieci. Tej nie ma, bo znikają szkolne gabinety stomatologiczne, które przesiewały dzieci z próchnicą i kierowały na leczenie.

Dziś do gabinetów stomatologicznych coraz częściej trafiają ośmio-dziesięciolatkowie z zaawansowaną próchnicą zębów stałych. Zdaniem 91 proc. rodziców do szkół powinny wrócić gabinety stomatologiczne. 72 proc. jest zdania, że w szkole powinno uczyć się szczotkowania zębów. 81 proc. chciałoby już takiej nauki w przedszkolu - to już dane katowickiego Dentim clinic. Na to jednak nie ma szans.

- Wiele gabinetów prowadzi dziś w Polsce nieodpłatne warsztaty ze szczotkowania zębów, uczy dzieci już w przedszkolu zasad higieny, odwiedza szkoły. Taką praktykę stosują zarówno prywatne placówki, jak i z leczeniem refundowanym przez NFZ. To jednak wciąż kropla w morzu. Dzieci nie wiedzą dziś, jak właściwie myć zęby, jak często, co zrobić, kiedy zaboli ząb. Problemem są także rodzice, zwłaszcza dzieci w wieku trzech-siedmiu lat. Jak ognia unikają oni wizyt z dzieckiem, które ma próchnicę zębów mlecznych. Zupełnie nie zdając sobie sprawy z konsekwencji nieleczonej próchnicy, także tych zębów, które zaraz wypadną - mówi lek. stom. Wojciech Fąferko.

Maluchy zjadają ząbki
Tymczasem statystyki pozostają nieubłagane. Próchnica dosłownie zjada zęby dzieci. W woj. małopolskim najmłodsi mieszkańcy regionu mają zajęte przez próchnicę średnio siedem zębów. W tym samym regionie aż 50 pro. sieściolatków wymagało leczenia miazgi - wynika z danych Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Nieco lepiej wygląda sytuacja na Śląsku. Tam aż 30 proc. dzieci przebadanych przez WUM nie ma próchnicy. Najgorzej jest w warminski-mazurskim, gdzie wolnym od próchnicy jest zaledwie 5 proc. dzieci. W całej Polsce próchnicy nie ma zaledwie 14 proc. najmłodszych pacjentów - podaje WUM.

- Rodzice z dziećmi do gabinetu zgłaszają się najczęściej w sytuacji, kiedy wymagane jest leczenie próchnicy lub usunięcie zęba. Sami boją się dentysty, więc nie przychodzą z dzieckiem. Reagują dopiero, kiedy pojawia się ból. Na regularne przeglądy i wizyty z dzieckiem chodzi dziś ok. 5 proc. rodziców. Są to najczęściej przeglądy, co pół roku. Ale i to wystarczy, żeby podjąć profilaktykę, usuwać mikropęknięcia i próchnicę, zanim ta zaatakuje cały ząb - wyjaśnia dr Fąferko.

Leczą u prywatnego
Co ciekawe coraz częściej rodzice zamiast do gabinetu z leczeniem refundowanym przez NFZ, które przysługuje dziecku wybierają prywatny gabinet. Dziś stając przed wyborem NFZ czy leczenie z własnej kieszeni, aż 63 proc. rodziców wskazuje to drugie. Powód? Zdaniem 68 proc. leczenie w prywatnej klinice jest mniej bolesne dla dziecka. 78 proc. twierdzi z kolei, że za prywatnym leczeniem przemawia lepszy sprzęt - wynika z sondy przeprowadzonej wśród rodziców przez Denim clinic.

Za wizytę w prywatnym gabinecie trzeba jednak sporo zapłacić. Wypełnienie tymczasowe dla dziecka to wydatek ok. 100 zł. Wypełnienie zęba mlecznego 150-200 zł. Do tego trzeba doliczyć jeszcze standardowe dziś w gabinetach znieczulenie komputerowe - 60 zł lub sedacja, czyli podanie gazu rozweselającego - 150 zł. Za wizytę kontrolną trzeba zapłacić 70 zł. Za wypełnienie plombą światłoutwardzalną od 200-300 zł. Wizyta adaptacyjna dla dziecka, czyli wizyta połączona z zabawą, która ma oswoić trzy czy pięciolatka z dentystą to koszt ok. 150 zł. Rodzice jednak coraz częściej godzą się na wydatki z własnej kieszeni, bo wolą dzieciom zaoszczędzić stresu i strachu.

- Prywatne gabinety dziś kojarzą się z komfortem, ale przede wszystkim z nowoczesna technologią. To w nich dostępne jest leczenie próchnicy ozonem, komputerowe znieczulenie The Wand, zamiast strzykawkowego i bolesnego dla dziecka, sedacja, która uspokaja dzieci w fotelu, a także wizyty adaptacyjne. Jest także coraz więcej placówek, które przystosowują się do leczenia dzieci. Dysponują personelem z wykształceniem pedagogiczno-psychologicznym, w gabinetach pracują pedodonci, dziecko siada w specjalnym fotelu, we wnętrzu, które w niczym nie przypomina gabinetu - wyjaśnia dr Fąferko.
Jak zauważa jednak dentysta, do poprawy stanu zdrowia zębów dzieci wciąż daleka droga.

- Jest coraz lepiej. W Polsce dysponujemy nowoczesnym sprzętem i specjalistami, problemem pozostaje edukacja. I tutaj jest kawał roboty do wykonania, bo jeśli nie przekonamy spanikowanych rodziców, że dentysta nie jest straszny, za parę lat dzieci powtórzą statystyki ich rodziców. A te pokazują, że aż 99 proc. dorosłych Polaków ma dziś próchnicę - podsumowuje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna