To wszystko znajdowało się na tratwie, która płynęła rzeką Bug niedaleko granicy z Ukrainą. - podało RMF FM. Oficjalnie nikt nie chce na ten temat mówić. Nieoficjalnie dziennikarzom RMF udało się ustalić, że służby są w stanie podwyższonej gotowości.
Tratwę przebadano, ale nie było na niej żadnych śladów czy też odcisków palców. Mogła to być zwyczajna prowokacja lub realna próba zamachu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?